Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Czytaj też: Jakie kredyty mieszkaniowe biorą Polacy
Jest mi bardzo przykro, kiedy spotykam młodego mężczyznę, w wieku 50 lat, który trafia do mnie z zaawansowanym rakiem stercza. W takich przypadkach jesteśmy bezradni. Nie możemy zaproponować nic poza leczeniem paliatywnym, które przedłuży życie o 3-4 miesiące - mówi dr Janusz Kaczor, urolog ze szpitala MSWiA z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii w Olsztynie.
Dr Janusz Kaczor był jednym z lekarzy zachęcających mężczyzn z Olecka do profilaktycznych badań. Spotkanie zorganizowało starostwo powiatowe w Olecku i fundacja Wygrajmy zdrowie. Realizuje ona kampanię Prostata na lata.
- O raku piersi czy szyjki macicy mówi się głośno. A o raku prostaty dotychczas było cicho. Ta kampania ma na celu, aby badanie prostaty było czymś oczywistym - zachęca do badań Andrzej Chojecki, koordynator programów zdrowotnych z fundacji Wygrajmy zdrowie. - Jeśli więc mamy problemy z oczami, idziemy do okulisty. A jeśli z układem urologicznym, to do urologa.
Jak przekonywali lekarze podczas wtorkowego spotkania w Olecku, regularne badanie prostaty u mężczyzn powyżej 45-50 roku życia jest bardzo ważne.
Rak prostaty we wczesnej fazie nie powoduje żadnych dolegliwości. Mimo to może być wykryty w tej fazie bezobjawowej przez urologa. Dzięki temu chorzy mają szansę nawet na całkowite wyleczenie.
Podstawowe i bardzo ważne jest badanie stercza przez urologa palcem przez odbytnicę. Umożliwia ono ocenę wielkości gruczołu krokowego oraz ewentualne wczesne wykrycie raka.
- Nie ma się czego wstydzić. To badanie trwa bardzo krótko, jest bezbolesne. Może je zrobić każdy urolog - przekonuje Andrzej Chojecki.
Innym badaniem, które może wykryć problemy z prostatą jest pomiar poziomu PSA we krwi.
Dlaczego regularne badania wykonywane przez urologa są tak ważne? Jak wyjaśniają lekarze rak stercza jest bardzo niebezpieczny. Zwłaszcza dla mężczyzn, w granicach 50. roku życia. Jeśli zachorują, mają największe szanse na przerzut nowotworu również na inne organy.
- Najczęstsze przerzuty są do kości, ale też do wątroby płuc i mózgu. Jeśli do nich dojdzie, pacjent trafia do mnie - mówi dr Marzena Puchała, psycholog i specjalista onkologii klinicznej. - Ale jedyne co możemy zrobić w takim przypadku, to wydłużenie im życia o trzy miesiące.
Jedna ampułka chemii podawana jest co 3 tygodnie. A jej koszt to 20 tys. zł. Na szczęście jest refundowany.
Zupełnie inaczej choroba przebiega u 70-latków. - Nawet jeśli nie leczymy pacjenta tylko go obserwujemy, nie dochodzi do przerzutów - dodaje dr Janusz Kaczor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?