Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekcje pod palmą

Bożena Komba [email protected]
W Kongu wszystkie dzieci chodzą do szkoły jednakowo ubrane. To, czy są z zamożnych rodzin, widać jedynie po obuwiu, bo maluchy z bogatszych domów przychodzą na lekcje w adidasach.
W Kongu wszystkie dzieci chodzą do szkoły jednakowo ubrane. To, czy są z zamożnych rodzin, widać jedynie po obuwiu, bo maluchy z bogatszych domów przychodzą na lekcje w adidasach.
Afryka. W szkołach w Kongo uczniowie mogą rozmawiać tylko po francusku. Za złamanie tego nakazu stosowane są kary cielesne.
Lekcje pod palmą

Już w poniedziałek - niezależnie od kraju, religii czy koloru skóry - wiele dzieci pomaszeruje do szkoły. W Kongu szkolnictwo podstawowe dzieli się na prywatne i państwowe. W zamian za wysokie czesne, szkoły prywatne gwarantują odpowiedni poziom edukacji. Znacznej części rodziców nie stać jednak na wydatek związany z edukowaniem swoich pociech. Inni bardzo ciężko pracują, by potem znaczną część zarobionych pieniędzy oddać na opłacenie czesnego.

Czasami jednak nie mają innej alternatywy i posyłają swoje dzieci do szkoły państwowej, gdzie źle opłacani nauczyciele - często czekający miesiącami na swoją pensję - szukają innych źródeł dochodu i zamiast uczyć dzieci większość czasu spędzają poza szkołą. W takich placówkach dzieci nie piszą długopisem w zeszytach, tylko kredą na minitabliczkach. I nie mają dostępu do żadnych pomocy naukowych.

Kuzyn mego męża mieszkający w Kinszasie i mający dwoje dzieci w wieku szkolnym przyszedł kiedyś do mojego Sylwka po poradę. Był bardzo zmartwiony, gdyż nie miał dość pieniędzy, by wysłać dwoje dzieci do dobrej szkoły.

Miał problem: czy zapłacić za lepszą szkołę chłopcu, który był bardzo inteligentny, a niezainteresowaną nauką córkę oddać do szkoły państwowej, w której praktycznie niczego się nie nauczy, czy też obydwoje posłać do szkoły prywatnej cieszącej się gorszą opinią niż ta, do której chciał wysłać chłopca. Mąż poradził mu, by zainwestował w chłopca, a córkę posłał do rzemieślnika, by ten nauczył ją jakiegoś zawodu. Niestety, takie dylematy nie są w Kongo rzadkością, biorąc pod uwagę fakt, że rodziny są tam z reguły wielodzietne.

Od początku września ulicami miast Konga lub polnymi dróżkami na wsiach będą maszerować grupy rozbawionych, rozgadanych dzieciaków ubranych tak samo: w białe bluzki i czarne lub granatowe spodnie albo spódniczki. Te zamożniejsze mają na nogach sportowe buty i białe skarpetki, biedniejsze noszą japonki lub sandałki. Czasami do szkoły mają powyżej 10 km w jedną stronę. Tylko zamożne dzieci stać na rower, a nieliczne na... szofera.

Dzieci w większości szkół nie noszą żadnych tornistrów czy plecaków, bo wszystkie pomoce szkolne przechowuje szkoła. Nie odrabiają więc zadań domowych, a czas wolny po szkole mogą spędzić na zabawie i psotach lub zajęciach domowych, takich jak pomaganie w kuchni czy pilnowanie młodszego rodzeństwa.

W Kongu popularne są szkoły z internatem, ponieważ wiele dzieci mieszka w odległych zakątkach buszu. Z dala od rodziców bardzo szybko muszą nauczyć się samodzielności i radzić sobie w nowych, nieznanych warunkach.

Maluchy już w wieku 6 lat rozpoczynają w Kongo edukację. Szkoła podstawowa, podobnie jak w Polsce, trwa sześć lat. Jednak tam dzieci mają utrudnione zadanie. Już od pierwszego dnia pobytu w szkole muszą rozmawiać wyłącznie w języku francuskim, również porozumiewając się między sobą na przerwach. Złamanie tego nakazu jest karane. Nie jest to łatwe, gdyż w domu i społeczności, w której przebywały do tej pory, rozmawiały w językach plemiennych. Tak więc młody Kongijczyk musi od najmłodszych lat zmagać się z co najmniej dwoma językami.

Nie ma lekko!

W szkole bardzo dużą wagę przywiązuje się do dyscypliny. Wszelkie polecenia nauczyciela wykonywane są natychmiast, bez szemrania. Dzieci są posłuszne, a te, które próbują zachowywać się niesfornie, są dotkliwie karane. Kary cielesne stosowane są powszechnie. Najczęściej jest to bicie linijką po rękach, ale zdarza się, że linijka trafia i na inne części ciała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna