W Mariborze, Anastazja Kuś (AZS UWM Olsztyn) nie dała rywalkom większych szans - drugą, Turczynkę Edanur Tulum wyprzedziła, z rekordem życiowym, o 0.11 sekundy, a trzecią Line Safaa Al-Saiddi z Norwegii o 0.39 sekundy.
Rekord życiowy podopiecznej Pani Trener Bronisławy Ludwichowskiej - 53.18, uzyskany pod koniec maja tego roku w Lublinie, to dziewiąty w tym sezonie wynik w Polsce... bez podziału na kategorie wiekowe. W wieku 18 lat szybciej w naszym kraju biegała dotychczas tylko Kornelia Lesiewicz (52.73 w 2020 roku). W gronie 19-latek szybsze były tylko Patrycja Wyciszkiewicz (51.56 w 2013 roku), wspomniana Lesiewicz (51.97 w 2021 roku) i Aneta Lemisz (52.78 w 2000 roku, dzisiaj czołowy "zając" w najlepszych mityngach). A Natalia Kaczmarek to 53.28...
Anastazja Kuś, która 11 maja skończyła ledwie… 16 lat, to córka Marcina Kusia - byłego piłkarza, reprezentanta Polski (m.in. kadencja Zbigniewa Bońka i Pawła Janasa), wychowanka Polonii Warszawa. W sumie, tata wystąpił w latach 2002-2008 w siedmiu meczach kadry narodowej.
We wrześniu 2003 roku, Kuś był bliski przejścia do Legii Warszawa. Do transferu jednak nie doszło, a kontuzja zerwania więzadeł krzyżowe wykluczyła go z gry w sezonie 2003/2004. Potem grał m.in. w Rosji (Torpedo Moskwa, w którym był podstawowym zawodnikiem) i przez pięć lat w Turcji (İstanbul Büyükşehir Belediyespor).
I kto by dał wiarę, że jeszcze do niedawna, córka Marcina Kusia - Anastazja chciała grać na pianinie niczym Krystian Zimerman...