Polacy już w pierwszym secie mieli ogromną szansę na objęcie prowadzenia w meczu. Bardzo dobrze serwowali i zyskali kilkupunktową przewagę. Na drugiej przerwie technicznej było jeszcze 16:14, jednak potem doświadczenie Brazylijczyków wzięło górę. Przy stanie 23:24 zagrywki Murillo nie odebrał Krzysztof Ignaczak i zrobiło się 1:0 dla "Canarinhos".
W drugiej partii sytuacja się powtórzyła. Od wyniku 17:13 podczas przerwy technicznej zrobiło się 19:21. O przerwę poprosił trener Polaków Daniel Castellani. Niestety, biało-czerwoni za słabo przyjmowali zagrywkę (słabszy w tym elemencie niż zwykle był Ignaczak) i mieli problem z rozegraniem akcji.
Teraz trzeba było wygrać dwa sety by doprowadzić do tie-breaka. Walki jednak w ogóle nie udało się już nawiązać. Na początku trzeciego seta rywale uciekli Polakom na 4:0 i kontrolowali wydarzenia na parkiecie.
Rewanż, również w Łodzi, w niedzielę.
Polska - Brazylia 0:3 (23:25, 22:25, 10:25)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?