Od sierpnia ubiegłego roku lit w Polsce podrożał o ponad 40 gr, na Litwie polski złoty kosztuje 0,7 lita. Tak niska wartość naszej waluty zachęca do odwiedzin i tanich zakupów. Oblężenie przeżywa niemal każdy supermarket, a suwalczanie narzekają na brak miejsc parkingowych.
Niektórzy mieszkańcy sytuacje porównują do czasów PRL-u, kiedy na półkach brakowało wszystkiego, a po towary które można było jeszcze dostać ustawiały się duże kolejki. "Łupem" pada przede wszystkim mięso, jajka, banany, cukier czy chleb - wszystko w hurtowych ilościach. Wszystko kosztuje mniej niż na Litwie.
Nie wszyscy martwią się brakiem towaru, przedstawiciele przemysłu budowlanego zacierają ręce. Na poczatku roku zawsze jest zastój, ale nie teraz. Pojawili się klienci, w większości Litwini.
Powodem tak dużego zainteresowania towarami w naszym kraju są zmiany w litewskim prawie. Od stycznia podatek VAT został podwyższony z 18 do 19 proc. Ulgowy 5-procentowy VAT na leki, świeże i mrożone mięso, ryby, owoce, warzywa wzrósł do 19 proc. Zwiększono akcyzę na paliwo, alkohol i papierosy.
W związku ze wzrostem akcyzy na paliwo, w kolejkach za granicą ustawiają się samochody ciężarowe, oczywiście na litewskich numerach. W Polsce litr oleju napędowego jest tańszy nawet o 40 centów litewskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
