Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorka z drugiego piętra chciała zburzyć ścianę nośną. Wtedy wieżowiec by się zawalił!

(ira)
Prezes suwalskiej spółdzielni Tadusz Szymańczyk przed klatką schodową bloku
Prezes suwalskiej spółdzielni Tadusz Szymańczyk przed klatką schodową bloku Fot. ira
Gdyby lokatorce drugiego piętra udało się zrealizować swój plan, 11-piętrowy wieżowiec przy ul. Kowalskiego 9, runąłby jak domek z kart. Kobieta, chciała tylko wybudować sobie w domu hol, dlatego kazała usunąć ścianę nośną.

Jeden z sąsiadów powiadomił administratora.

- Totalny brak wyobraźni! - łapie się za głowę Tadeusz Szymańczyk, prezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Zapewne nie od razu doszłoby do katastrofy, ale po jakimś czasie budynek "złożyłby się" na pewno.

Ludzie, jak podkreśla prezes, nie zdają sobie sprawy z zagrożeniem dla siebie i swojego otoczenia.

- Zdarza nam się nawet, że przechowują w piwnicach pod blokami butle z gazem albo benzyną - mówi prezes.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że zarządca ma rację. Nawet wśród zagrożonych sąsiadów są tacy, którzy lekkomyślną kobietę biorą w obronę.

- Jaka tam ściana konstrukcyjna?! - krzyczy sąsiad. - Od tego, że wyjęli jedną płytę, miałby się cały blok zawalić, przecież stropu nikt nie ruszał?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna