Łomża. Chcą dróg i kilku lotnisk!

Podlaskie Forum Gospodarcze, które zrzesza organizacje przedsiębiorców z regionu, po raz pierwszy odbyło się w Łomży. Na trudne pytania przedstawicieli biznesu i lokalnych samorządowców odpowiadał w piątek marszałek województwa Jarosław Dworzański.

Podczas debaty padło kilka ciekawych propozycji, głównie dotyczących wykorzystania unijnych środków na poprawę "krwioobiegu" gospodarki, czyli infrastruktury drogowej, kolejowej i... lotniczej.

Jak wykorzystać 500 mln zł?

Właśnie lotnisko regionalne stało się obiektem zainteresowania biznesmenów. W obliczu ostatnich wydarzeń (m.in. nieprawidłowości w raporcie środowiskowym), powstanie dużego lądowiska pod Tykocinem stoi pod znakiem zapytania. Marszałek Dworzański uspokajał: - Środki na lotnisko z Regionalnego Programu Operacyjnego (ponad pół miliarda zł) można przeznaczyć na inne zadania.
Starosta łomżyński Lech Szabłowski zaproponował ich przekazanie na inwestycje drogowe, bo największą bolączką lokalnych przedsiębiorców jest zły stan dróg.

- Może lepiej skierować te środki na małe lotniska lokalne - sugerował z kolei Jerzy Lipiński, biznesmen z branży turystycznej z Łomży. - Koszty byłyby o wiele mniejsze, a mielibyśmy przynajmniej komunikację biznesową.

Pomysłowi przyklasnął Jacek Nowakowski, wójt gminy Łomża.
- Podczas spotkania z biznesmenami w Turcji pytali oni tylko o jedno: Jak do was dolecieć - przypominał. - Zbudujmy mniejsze lotniska, żeby biznesmeni mogli w ogóle u nas wylądować.

Współpraca bez afer

Marszałek miał też dobre wiadomości dla przedsiębiorców: Komisja Europejska zaleca, by unijnymi grantami dofinansowywać to, co nakręca koniunkturę, tworzy miejsca pracy. Krótko mówiąc - firmy mogą liczyć na łatwiejsze dotacje.

Biznesmeni i samorządowcy skarżyli się natomiast na postrzeganie współpracy sektora prywatnego i publicznego. Zarówno media, jak i organa ścigania dopatrują się "na siłę" w takim partnerstwie korupcji. s