Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łomża. Jest już bilans otwarcia. Dzieje się źle

Michał Modzelewski [email protected]
Ponad dwie godziny trwała wczoraj debata nad prezydenckim bilansem otwarcia. Mieczysław Czerniawski zapowiedział, że urząd czeka gruntowna reorganizacja, ale czystek nie planuje.
Ponad dwie godziny trwała wczoraj debata nad prezydenckim bilansem otwarcia. Mieczysław Czerniawski zapowiedział, że urząd czeka gruntowna reorganizacja, ale czystek nie planuje.
Daleki od sprawności, mało przyjazny dla interesantów i wręcz kaleki w pozyskiwaniu inwestorów.

Tak w skrócie wygląda lista mankamentów, jakich w pracy łomżyńskiego ratusza doszukali się autorzy raportu, który przedstawił wczoraj radnym na sesji prezydent Mieczysław Czerniawski.

Wypunktowali wady

Liczący 140 stron raport, czyli tzw. bilans otwarcia, przygotował za blisko 15 tys. zł zespół Kancelarii Doradztwa Gospodarczego Cieślak&Kordasiewicz z Warszawy. Czemu miał służyć ten raport? Z tego powodu doszło wczoraj do małej scysji, bo najwyraźniej dotknięty tak krytyczną oceną poczuł się wieloletni radny Zbigniew Lipski. Prezydent ripostował, że pracy radnych nie ocenia ani raport, ani on sam nie zamierza tego robić. Przede wszystkim dokument ma pomóc jemu i kierownictwu magistratu.

- Prosiłem o krytyczną ocenę ostatnich lat, nie po to, aby komuś dokuczać, ale by lepiej zorganizować urząd - mówił Czerniawski. - Zresztą nie możemy przecież mówić, że jest cukierkowo.

Szczególnie istotna w dobie galopującego bezrobocia jest ocena działań zmierzających do poprawy sytuacji na lokalnym rynku pracy. Tu, zdaniem prezydenta, nie zostały wykorzystane wszystkie możliwości, jakie dawały "tłuste lata" dla pozyskiwania środków zewnętrznych.

Kuleje promocja gospodarcza miasta. Brakuje opracowanej strategii na najbliższe lata, a efektywność działań urzędników by zainteresować miastem inwestorów zostały ocenione jako nieefektywne. Paryż, Monachium, Cannes to tylko niektóre z kierunków ich ostatnich wojaży za publiczne pieniądze. Prezydent woli za to zorganizować centrum kompleksowej obsługi inwestora.

Słabo idzie również wykorzystanie turystycznego potencjału miasta, zwłaszcza, że jak wyliczają autorzy raportu, jego piąta część to obszary cenne przyrodniczo. Łomży brakuje też znaczącej imprezy lub innego wydarzenia, z którego mogłaby słynąć.

Przywileje też są

Z kolei sami pracownicy ratusza na zarobki narzekać nie mogą. W ciągu czterech ostatnich lat średnia płaca wzrosła o blisko tysiąc złotych "na głowę" (nie licząc dodatków i tzw. trzynastek). Ich płace w 2009 r. były wyższe średnio o 1000 zł niż przeciętna w województwie. Nadto urzędnicy często dorabiali po godzinach pracy, co prezydent zamierza zacząć kontrolować.

Zwłaszcza, że ma skończyć się praca w dogodnym dla nich czasie. Jak na razie w planach jest, by przynajmniej dwa dni w tygodniu urząd przyjmował petentów dłużej niż zazwyczaj, czyli do godz. 17. Wówczas wielu z nich nie musiałoby brać dnia wolnego od pracy tylko po to, aby pójść do urzędu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna