Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łomża. Pomoc Filipkowi - tak. Ale nigdy z alkoholem!

Bartosz J. Klepacki
Filipek jest szczęśliwy, a rodzice odetchnęli z ulgą, że koncert się odbędzie.
Filipek jest szczęśliwy, a rodzice odetchnęli z ulgą, że koncert się odbędzie. Archiwum Rodzinne
Rodzice czterolatka przerazili się, gdy doszły do nich glosy, że charytatywny koncert może zakończyć się prywatną suto zakrapianą imprezą jego organizatora, sfinansowaną z pieniędzy, które zbierają na leczenie synka.

Miała być wielka charytatywna gala disco polo oraz bitwa dj-ów na rzecz 4-letniego Filipka Wądołowskiego z Łomży. Jednak rodzice chłopczyka zrezygnowali z usług organizatora, a dyrekcja Galerii Veneda, gdzie miały odbyć się koncerty, zagroziła rezygnacją z imprezy. Powód? Organizatorowi zarzuca się, że miał zamiar dać przyzwolenie zespołom na spożywanie alkoholu, a po zakończeniu gali zaprosić zamknięte grono na suto zakrapianą imprezę, sfinansowaną z datków zbieranych do puszek.

- Jesteśmy zaskoczeni postępowaniem tego pana, nikt się po nim czegoś takiego nie spodziewał. Szok! - mówi Agnieszka Wądołowska, matka chłopca.

Lubi słodkie baryłki

Andrzej Kozioł, dj z Łomży, który chciał pomóc rodzinie, odpiera zarzuty. Jak mówi, cała otoczka alkoholowa to nagonka na jego osobę. Z relacji matki chłopca wynika, że podczas spotkania było od niego czuć woń alkoholu, on sam zaś tłumaczy to... specyficznymi cukierkami. - Jem dużo takich baryłek, w których jest trochę alkoholu - twierdzi Kozioł. - Wiadomo, że po takiej imprezie trzeba jakoś podziękować, sami wykonawcy pytali, czy będzie jakaś „flaszeczka”, ale mówiłem, że dopiero po - wyjawia.

Matkę chłopca zaniepokoiło też, że z dnia na dzień rosły koszty samego przedsięwzięcia.

- W pewnym momencie trzeba by było zapłacić prawie 7 tysięcy złotych za wszystkie plany pana Andrzeja. Mówił, że ma sponsorów, ale bez umów. Mieliśmy za dużo wątpliwości, a i za dużo nerwów nas to kosztowało - wyjaśnia Agnieszka Wądołowska.

Ostatecznie Andrzej Kozioł został odsunięty od organizacji koncertów. Zespoły, które miały być przez niego zamówione - odwołano. W ich miejsce pojawi się na koncercie, który jednak dojdzie do skutku, kilkanaście innych i to zupełnie za darmo.

- Ludzie chcą nam pomóc, a przy panu Andrzeju rodziły się same kłopoty. Jak tak można! - podkreśla Wądołowska.

Pomoc jest bardzo ważna

Filipek od urodzenia cierpi na wiotkie porażenie mózgowe czterokończynowe. Pomóc czterolatkowi może bardzo kosztowna rehabilitacja. Rodzice chłopca zbierają m.in. na delfinoterapię, której koszt to blisko 19 tysięcy złotych.

Nowy koncert udało się przygotować zaledwie w kilka dni.

7 lutego w Galerii Veneda od godz. 13 wystąpią m.in. młode gwiazdy MDK-DŚT, zespół Mad Bee, Studio Wokalne Magda Sinoff, Anna Zlagodukh, zespół The Bl Blues Band oraz Droga na Ostrołękę i Funkasanki. Nie zabraknie także pokazów: zumba fitness BK STEP, Grupy Ratowniczej Stowarzyszenia Pomocy Rodzinom Nadzieja, dzieci z przedszkola Mały Artysta, zawodników Medyka Łomża, Karate Kyokushin, Agma Team oraz Świata Zabaw. Zakończenie koncertu dla Filipka zaplanowano przed godz. 19. Przez cały dzień zbierane będą środki na ratowanie chłopca.

Nie mogliśmy dopuścić, aby koncert odbył się w takiej formie, jak pierwotnie planowano. Galeria Veneda udostępniła tylko miejsce. Nie jest organizatorem.

Iwona Bikowska, Dyrektor CH Veneda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna