Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LOTTO Ekstraklasa. Totalne szaleństwo w Lubinie! Siedem goli, Jagiellonia wygrała z Zagłębiem

Bartłomiej Modzelewski
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 3:4
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 3:4 Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
LOTTO Ekstraklasa. Żadnej kalkulacji, tylko atak, atak, atak! Do ostatniego gwizdka w napięciu trzymał drugi piątkowy mecz 28. kolejki. Wynik zmieniał się co rusz. Zaczęło Zagłębie Lubin ze spalonego, potem dwukrotnie strzeliła Jagiellonia Białystok, „Miedziowi” odpowiedzieli i wyszli nawet na prowadzenie, ale ostatni głos należał do drużyny Michała Probierza, która wyrównała, a w doliczonym czasie strzeliła decydującego gola na 4:3! Jego autorem Arvydas Novikovas. Lider przynajmniej do następnej kolejki zostaje zatem w Białymstoku. - Trener Probierz i cała Jaga to jest mega moc - napisał na Twitterze Kamil Grosicki.

Zagłębie, które w tym roku nie rozpieszcza swoich kibiców pilnie potrzebowało punktów. Nacierające na Miedziowych drużyny z dolnej ósemki nie będą zwalniać tempa i wszyscy w Lubinie byli tego świadomi. Wiadomo, że mimo pierwszego miejsca także ekipa z Białegostoku nie mogła spocząć na laurach, ponieważ goniąca ich Legia może w każdej chwili zająć ich miejsce.

Zadanie zawodników Michała Probierza było o tyle trudne, że w dzisiejszym spotkaniu zabrakło najważniejszego ogniwa Białostockiej maszyny czyli Konstantina Vasilljeva. Co ciekawe „Cesarza Estonii” zastąpić miał młodziutki Damian Szymański.

Już w pierwszych minutach wynik otworzyć mógł Cillian Sheridan, który po zgraniu głową Romańczuka wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Niestety dla Irlandczyka nieczysto uderzył w piłkę i spokojnie futbolówkę wzrokiem odprowadził Martin Polacek.

Powszechnie znane przysłowie, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić sprawdziło się w 15 minucie. Po zagraniu Krzysztofa Janusa, do piłki dopadł Arkadiusz Woźniak, który pewnym strzałem pokonał Mariana Kelemena. Jak się okazało w powtórce, gol strzelony przez napastnika Zagłębia został zdobyty z widocznego spalonego i nie powinien zostać uznany.

Gol dla Zagłębia na 1:0 padł ze spalonego:

Gospodarze z prowadzenia cieszyli się tylko dwie minuty. Po dośrodkowaniu Piotra Tomasika, iście Pinballową sytuację miała Jagiellonia, bombardując bramkę rywala. Po kilku próbach pokonania bramkarza przez zawodników lidera Ekstraklasy, do piłki dopadł Cillian Sheridan a jago strzał z powietrza wpadł wprost do siatki. W 35 minucie swoje znakomite przyspieszenie pokazał Przemysław Frankowski, który wyprzedził obrońców rywali i został sfaulowany w polu karnym przez Martina Polacka. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Cillian Sheridan i pewnie pokonał golkipera Miedziowych, strzelając drugą bramkę w tym meczu.

Jeszcze przed przerwą gospodarze mogli wyrównać stan meczu. Najpierw świetną sytuację zmarnował Arkadiusz Woźniak, którego strzał głowa z piątego metra znakomicie obronił Marian Kelemen. Chwilę później po raz kolejny uderzał Woźniak. Bramkarz gości odbił piłkę, do której dobiegł Łukasz Janoszka. Zawodnik Miedziowych przewrócił się po lekkim kontakcie z doświadczonym golkiperem, ale sędzia Paweł Raczkowski nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego.

Początek drugiej połowy nie obfitował w 100% okazje. Dopiero w 60 minucie na boisku pojawił się Martin Nespor, który już w pierwszej akcji wyszedł sam na sam z bramkarzem. Czech przegrał pojedynek z Kelemenem ale dobitka Łukasza Piątka okazała się zabójcza i na tablicy pojawił się wynik 2:2.

Następne 15 minut to koncert błędów w ataku obu drużyn. W 75 minucie gracze Zagłębia potrafili przełamać ten marazm akcji ofensywnych. Piłkę na lewej stronie otrzymał Filip Starzyński, który z precyzją zegarmistrza dograł na głowę Łukasza Janoszki, a skrzydłowy Zagłębia z najbliższej odległości trafił do siatki wyprowadzając na prowadzenie gospodarzy po raz drugi w tym spotkaniu.

Tym razem podopieczni Piotra Stokowca z korzystnego wyniki cieszyli się „aż” 3 minuty. Piotr Tomasik dograł z rzutu wolnego, piłkę przedłużył Guti, a do pustej bramki piłkę dobił Ivan Runje. Wydawało się jednak, że bramkarz Zagłębia był faulowany przez Brazylijskiego stopera gości, lecz po raz kolejny gwizdek Pawła Raczkowskiego milczał.

W doliczonym czasie gry to zawodnicy Michała Probierza zdołali przechylić szalę na swoją korzyść. Najpierw po uderzeniu Cilliana Sheridana piłka trafiła w słupek, a później na raty piłkę do siatki wpakował Arvydas Novikovas.

Po arcyciekawym spotkaniu lider Jagiellonia Białystok zdołała pokonać drużynę Zagłębia Lubin. Tym samym ekipa z Białegostoku pozostanie na pierwszym miejscu przynajmniej do następnej kolki. Zagłębie natomiast musi zacząć wygrywać, ponieważ inaczej w rundzie zasadniczej nie będą walczyć o puchary, a o utrzymanie się w lidze.

Jubileusz Michała Probierza:

Piłkarz meczu: Cillian Sheridan
Atrakcyjność meczu: 9/10

Szymon Pawłowski odwiedził starych znajomych:

EKSTRAKLASA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: LOTTO Ekstraklasa. Totalne szaleństwo w Lubinie! Siedem goli, Jagiellonia wygrała z Zagłębiem - Gol24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna