Lowlanders Białystok awansowali do finału Polish Bowl, w którym spotkają się z zespołem Kraków Kings. Białostoczanie zajęli w rundzie zasadniczej 2. miejsce, wygrywając 5 spotkań i przegrywając jeden z drugim finalistą Kraków Kings.
Faworytem półfinałowego spotkania z Falcons byli białostoczanie. Oba zespoły rywalizowały ze sobą 12 razy w historii ligowych rozgrywek. Górą w tych starciach aż 9-krotnie byli Lowlandersi.
Pierwsi w meczu zapunktowali goście za sprawą Bartosza Wocha, który jako jedyny zameldował się w polu punktowym gospodarzy i po pierwszej kwarcie na tablicy wyników widniał wynik 0:7. Lowlandersi szybko odpowiedzieli w drugiej kwarcie punktami Krzysztofa Czaplejewicza i jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie po przyłożeniu Mikołaja Pawlaczyka. Obie drużyny zeszły do szatni przy wyniku 13:7.
Drugą połowę skutecznie zaczął zespół z Białegostoku i po raz drugi w tym spotkaniu doskonałym biegiem popisał się Pawlaczyk. Gospodarze objęli 12-punktowe prowadzenie. Warto podkreślić bardzo dobrą grę tego dnia defensywy "Ludzi z Nizin", którą na linii defensywnej wsparł Konrad Paszkiewicz. Wraz z Damianem Wesołowskim, Jakubem Radziszewskim, Arkiem Nikołajukiem, Markiem Smólskim skutecznie zniechęcali rozgrywającego gości, który przez całe spotkanie był pod ogromną presją defensorów.
Wynik spotkania na 26:7 podwyższył Aaron Jones po podaniu od Rooneya i widać było, że Lowlanders nie zamierzają odpuszczać tego meczu. Pawlaczyk po solowym biegu po raz trzeci zameldował się w endzone rywali i było już 33:7.
Ostatnia odsłona spotkania dała nam jeszcze kontaktowe przyłożenie Aleksandra Dądy z Falcons, po którym za 2 punkty podwyższył Szwej. Wynik spotkania 40:15 ustalił najlepszy skrzydłowy Polskiej Futbol Ligi po rundzie zasadniczej Rafał Królewski, który złapał piłkę po 24-jardowym podaniu od Rooneya i zdobył swoje 11. przyłożenie w sezonie.
- Mogę śmiało powiedzieć, że plan minimum założony przed sezonem został osiągnięty. Nie było to łatwe osiągnięcie, ponieważ jak każda organizacja zmagaliśmy się z większymi i mniejszymi problemami, które na pewno nie pomagały. Mamy już jednak kilka lat doświadczenia jako zarządzający plus do tego świetnych trenerów i bardzo utalentowanych zawodników, dzięki czemu potrafiliśmy zbudować ciekawy zespół oparty na weteranach i naszej młodzieży. Czasami trzeba podejmować decyzje, które dla osób z boku są dość zaskakujące, ale na tym polega budowanie drużyny. Oczekiwania wobec nas są co roku duże i co roku robimy wszystko, co w naszej mocy, by im sprostać. Mam jednak nadzieję, że na tym sukcesie nie poprzestaniemy i w finale postaramy się zrewanżować Kraków Kings za porażkę w rundzie zasadniczej. Patrząc na przedsezonowe predykcje to oni muszą wygrać, my możemy. Jak będzie, przekonamy się 23 lipca i niech boisko zweryfikuje, kto założy na koniec sezonu mistrzowską koronę – mówi Piotr Morko, Lowlanders Białystok.
Mecz finałowy Polskiej Futbol Ligi - Polish Bowl XVII odbędzie się 23 lipca o godzinie 16.00 na Dozbud Arenie w Ząbkach. Bilety na to wydarzenie są do kupienia na stronie www.polishbowl.com.
Lowlanders Białystok - Tychy Falcons 40:15 (0:7, 13:0, 20:0, 7:8)
Lowlanders: Pawlaczyk 18, Jones 10, Czaplejewicz, Królewski 6.
Falcons: Dąda 6, Woch 6, Szwej 2, Richter 1.
MVP: Mikołaj Pawlaczyk.
MVP XXL: Damian Wesołowski.
Widzów: 400.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?