Czaszka i fragment przedramienia leżały wczoraj na trawniku przy ul. Kalinowskiego w okolicach Wzgórza Św. Magdaleny. Po południu, około godz. 16.30 znalazła je przypadkowa kobieta. O całej sprawie poinformowała napotkanych strażników miejskich, którzy w okolicy wykonywali swoje obowiązki.
Mundurowi udali się na miejsce, a następnie poinformowali policjantów, kiedy potwierdzili, że mają do czynienia z ludzkimi kośćmi.
Nie wiadomo w jaki sposób szczątki znalazły się na trawniku. - Najprawdopodobniej ktoś je tam przyniósł - tłumaczy Jacek Pietraszewski, rzecznik białostockiej Straży Miejskiej.
Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy kości mogły zostać wykopane przez robotników pracujących przy modernizacji ul. Kalinowskiego. Pracownicy mogli odłożyć szczątki na trawnik nie informując o tym fakcie policji.
Sprawą zajął się wydział kryminalny białostockiej policji. Będą ustalać pochodzenie kości a także ich wiek.
Kości zabrali pracownicy zakładu pogrzebowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?