Luksusowy Białystok: Za butelkę koniaku zapłacisz tyle co za samochód!

Za kieliszek Hennessy Paradis w Klubie 1871 mieszczącym się w podziemiach Hotelu Branicki przyjdzie nam zapłacić 225 złotych. Trochę drożej wyniesie szklaneczka Rémy Martin Extra, 250 zł.

- Niektórzy klienci proszą o pomoc przy wyborze drinka lub czystego napoju alkoholowego. Jednak osoby, które decydują się na najdroższe trunki z reguły wiedzą czego chcą. Nie żałują pieniędzy na ulubiony alkohol - opowiada Tomasz Danowski, barman w Hotelu Branicki.

Dla wielbicieli koniaków z grubym portfelem obsługa może również zaserwować Rémy Martin Louis XIII. Za butelkę w hotelu zapłacimy tyle co za używany samochód w dobrym stanie, około 21 tys. złotych.

- Wartość trunku przede wszystkim kształtuje cena od dystrybutora - podkreśla Tomasz Danowski.

Entuzjastów drogich alkoholi nie brakuje również w kawiarni Patio w Hotelu Gołębiewski. O zawrót głowy może przyprawić nie tylko duża ilość alkoholu w luksusowym Johnny Walkerze Blue Label, ale także cena whisky. Jedna szklanka trunku to koszt 86 złotych.

- Na niebieskiego Johnny Walkera decydują się koneserzy. Niedawno koleżanka sprzedała całą butelkę za 1500 złotych. Jeśli ktoś zamawia alkohol z wyższej półki, to wie za co płaci. Klienci cenią sobie wyjątkowy smak. Niektóre osoby popijając whisky lubią zapalić cygaro - mówi barmanka z Hotelu Gołębiewski.

Działka francuskiej wódki Grey Goose w Hotelu Gołębiewski wyniesie nas 22 złote.

Na imprezach także lubimy wydawać

W klubie Prognozy Johnny Walker Blue Label to również jeden z najdroższych napojów alkoholowych. 40g trunku kosztuje 100 złotych. Natomiast cena butelki ekskluzywnego szampana Salon sięga 1990 złotych.

- W ofercie posiadamy również alkohole luksusowe. Klientów gotowych wydać większą sumę mamy zazwyczaj w piątki i soboty. Przeważnie są w wieku 25-45 lat - informuje Bartosz Cichowski, barman w klubie Prognozy.

Jednak picie nawet najdroższych trunków nie uchroni przed zwykłym kacem.