Małe "rejonówki" zmienią się w filie

To efekt zmian, jakie zaproponował minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Przedstawił je podczas spotkania z samorządowcami, w którym uczestniczył m.in. starosta ełcki Krzysztof Piłat. Zmiany mają wejść w życie od 1 lipca.

Nikt nie chce zostać filią
- Minister podczas spotkania, mówił nam, że jest zdeterminowany, by wprowadzić te zmiany. Co prawda ma rozważyć uwagi samorządów, ale zazwyczaj gdy jakiś minister tak mówi, to prawdopodobnie koncepcja pozostanie bez zmian - mówi Krzysztof Piłat.

Tym razem Ełk nie ma powodów do protestowania. Nasz sąd rejonowy wchłonie w postaci wydziałów zamiejscowych zlikwidowane sądy rejonowe w Olecku i Augustowie. Skąd tak silna pozycja ełckiej "rejonówki"? To największy sąd w regionie. Propozycje ministra przewidują, że zlikwidowane zostaną te sądy, w których orzeka do 14 sędziów, czyli co trzeci w kraju. W Ełku zatrudnionych jest ich 15, w Olecku, które zasięgiem obejmuje także Gołdap - 9, a w Augustowie zaledwie 8.

Nie wszystkim jednak taka propozycja się spodobała. - Koledzy z Augustowa protestowali przed podporządkowaniem swojego sądu, sądowi w Ełku przywołując różne argumenty, m.in. więzi historycznej i kulturowej. Woleliby złączyć się z Sejnami - dodaje starosta ełcki.

Dla mieszkańca Olecka, Gołdapi czy Augustowa nie zmieni się praktycznie nic. Więcej zmieni się w sytuacji sędziów. Ci, którzy teraz mają mniej spraw, zamiast wychodzić wcześniej do domu, będą mogli pomagać w sądach bardziej oblężonych, w sąsiednich miejscowościach. To skróci czas rozpatrywania spraw. Funkcje stracą prezesi filii - ok. 120 w skali kraju.

Reforma schodzi niżej
Reorganizacja sieci sądów jest konsekwencją wcześniejszej reformy, autorstwa ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego. Ta wywołała protesty władz miasta i powiatu ełckiego, interwencje naszych posłów. 1 kwietnia ubiegłego roku ełcki sąd przeszedł pod jurysdykcję "okręgówki" w Suwałkach. W pierwotnym planie suwalscy sędziowie mieli przejąć także sprawy z Pisza i Giżycka. Te jednak pozostały w gestii olsztyńskiego sądu. Samorządowcy przekonywali wtedy, że obecny system działa sprawnie od ponad dekady i jednocześnie cementuje terytorialny podział kraju.

Mieszkańcy tych miejscowości byli jednak pozytywnie nastawieni do takiego rozwiązania. Do sądu drugiej instancji mają znacznie bliżej. Z Olecka do Suwałk jest zaledwie 37 km, do Olsztyna - 178. Ełczanie do suwalskiego sądu mają 61 km, a do stolicy województwa 151.