Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mało dzieci, więc kasa jest pusta

Helena Wysocka [email protected]
Rodzice coraz szybciej zabierają dzieci z przedszkoli. To powoduje, że miesięczna opłata jest mniejsza.
Rodzice coraz szybciej zabierają dzieci z przedszkoli. To powoduje, że miesięczna opłata jest mniejsza.
Rodzice coraz mniej płacą za pobyt dzieci w suwalskich przedszkolach.

Kilka dni temu dyrektorki placówek wystosowały do władz miasta petycję, by stworzyć nowy system naliczania opłat. W innym przypadku, od września przyszłego roku, pracę może stracić nawet kilkadziesiąt osób - pracowników obsługi i nauczycieli.

Prezydent Czesław Renkiewicz deklaruje, że urzędnicy przygotują propozycje zmian w ciągu miesiąca.

Pustki po godzinie 16

Sposób naliczania opłat za pobyt dziecka w przedszkolu zmienił się, zgodnie z przepisami, od września tego roku. Dzieci przebywają za darmo w placówce przez pięć godzin. Każda następna kosztuje 2,50 zł.

Taki system powoduje, że rodzice starają się jak najszybciej zabrać swoją pociechę do domu, aby jak najmniej zapłacić. Z danych ratusza wynika, że do kasy przedszkoli wpływa coraz mniej pieniędzy. We wrześniu rodzice "zaoszczędzili" w sumie ok. 23 tys. zł, w październiku - 43,9 tys. zł.

Natomiast w listopadzie przychód z tytułu opłat za pobyt dzieci w przedszkolach zmniejszył się o ok. 74 tys. zł. W grudniu będzie jeszcze gorzej. Są bowiem świąteczne ferie, więc dużą grupą maluchów zajmie się starsze rodzeństwo.

- Zaczyna nam brakować pieniędzy - przyznaje jedna z dyrektorek przedszkoli. - Jeśli radni nie zmienią systemu opłat, to nie będziemy mieli nawet na wypłaty.

Nieuniknione będą też zwolnienia. Rozmówczyni szacuje, że w każdej placówce pracę stracą dwie, a nawet trzy osoby.

- To logiczne, ponieważ po godz. 16 sale świecą pustkami - dodaje. - Po co zatrudniać nauczycielkę, która nic nie robi.

Chcą rozliczyć grudzień

Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza mówi, że miasto zamierza najpierw rozliczyć grudzień, a później zaproponować zmianę. - To nie znaczy, że nic nie robimy - zastrzega rozmówca. - Analizujemy, jak ten problem został rozwiązany w innych miastach.

W Warszawie np. opłata wynosi 2,60 zł za godzinę. Przy czym dzieci z rodzin wielodzietnych mogą liczyć na 25-procentową ulgę. W Białymstoku rodzice uiszczają stałą opłatę, niezależnie od tego, czy dziecko przebywa w placówce godzinę, czy trzy. Podobnie jest w Ełku. W tamtejszych placówkach obowiązuje tzw. opłata dzienna, która wynosi 9 zł i 5 groszy.

- Być może takie rozwiązanie trzeba będzie zaproponować także u nas - dodaje rzecznik. - Ale zanim przygotujemy propozycję, chcemy sprawdzić, czy w tym systemie nie tracą rodzice. Zmiana nie może odbywać się ich kosztem.

Nad sposobem naliczania opłat za pobyt dzieci w przedszkolach radni będą zastanawiać się prawdopodobnie w lutym. Nowe stawki mają wejść w życie jeszcze w tym roku szkolnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna