Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małżeństwo z piątką dzieci wyląduje na bruku?

Paweł Chojnowski [email protected]
Monika Pardo z dziećmi (na zdjęciu brakuje Maciusia, który przebywa obecnie u dziadków). Kobieta tłumaczy, że jeśli się wyprowadzi, wyląduje zimą na bruku.
Monika Pardo z dziećmi (na zdjęciu brakuje Maciusia, który przebywa obecnie u dziadków). Kobieta tłumaczy, że jeśli się wyprowadzi, wyląduje zimą na bruku. P. Chojnowski
Nie mają gdzie się podziać.

Problemy rodziny pani Moniki Pardo opisywaliśmy jeszcze w lipcu ubiegłego roku. Już wówczas właściciel domu, w którym mieszka pani Monika wraz z mężem i dziećmi, prosił ją o opuszczenie mieszkania. Niestety, od tamtego czasu nie udało się załatwić domu dla rodziny. Miasto nie ma wolnych lokali socjalnych, a wielodzietnej rodzinie nikt nie chce wynająć mieszkania.

Mieli czas do końca roku
Rodzina regularnie płaci czynsz, ale do zajmowanego przez nią mieszkania ma wprowadzić się syn właściciela.

- Rozumiemy właściciela, który dopomina się już o klucze, ale naprawdę nie mamy gdzie się podziać - mówi Monika Pardo. - Cały czas dowiaduję się, co w sprawie przydziału mieszkania. Ostatnio w "lokalówce" powiedziano mi, że dostaniemy lokal, jak ktoś umrze i go zwolni.

Rodzina miała się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania do końca 2011 roku.
- Dzięki rozmowom z właścicielem, możliwe stało się wynajmowanie przez kolejne miesiące lokalu mieszkalnego przez tę rodzinę - tłumaczy Anna Sobocińska, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Zastępca prezydenta Mirosława Kluczek zapowiedziała podjęcie kolejnych rozmów z właścicielem o przedłużenie terminu wynajmu lokalu (jeżeli będzie taka potrzeba), do czasu pozyskania lokalu socjalnego przez miasto.Nikt nie wie jak długo to może potrwać.

Lokal socjalny był za mały
- Jeżdżę z dziećmi na działkę do Jednaczewa, bo już nie chcę się właścicielowi w oczy rzucać - opowiada pani Monika. - Niechby nam nawet przydzielono niewyremontowany lokal, to z własnej kieszeni go wykończymy.

Ostatnio miasto miało do dyspozycji mały lokal o powierzchni 20 m kw. Okazało się, że jego powierzchnia jest za mała, by zgodnie z prawem mogła zamieszkać tam ta rodzina.

- Pani Monika Pardo może otrzymać jedynie skierowanie do zasiedlenia lokalu socjalnego o niskim standardzie z zachowaną powierzchnią mieszkalną 5 m kw. na osobę - tłumaczy Anna Sobocińska. - W chwili obecnej miasto nie dysponuje wolnymi lokalami socjalnymi, spełniającymi te kryteria (co najmniej 35-40 m kw.). Referat Spraw Lokalowych poinformuje ją o możliwościach zasiedlenia lokalu socjalnego, jeżeli będzie to tylko możliwe. Ze względu na dzieci, rodzina ma pierwszeństwo w ubieganiu się o taki lokal, jednak musi on zostać najpierw zwolniony przez poprzednich lokatorów.

To w Łomży duży problem
Rodzina pani Moniki nie ma gdzie się wyprowadzić. Dziadkowie, mieszkający w jednopokojowej klitce nie są w stanie jej przyjąć. Kobieta z przerażeniem myśli o tym, że mogłaby wylądować z dziećmi na mrozie.

Ale ludzi z podobnymi potrzebami jest w mieście o wiele więcej. Na lokal oczekuje ok. 700 osób, 40 nazwisk jest na liście przydziałów sporządzonej w 2008 r. Do tego dochodzi konieczność wykwaterowania lokatorów zrujnowanych budynków, przeznaczonych do rozbiórki lub remontu kapitalnego.

Problem przynajmniej częściowo rozwiązać ma budowa nowego bloku komunalnego (w tym roku ma powstać dokumentacja techniczna), zagospodarowanie poddaszy w budynkach komunalnych oraz remont budynku przy ul. Rządowej 12.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna