- Kilka razy obróć pieniądz w palcach, zanim go wydasz – radzą oszczędni. Ale przyjrzeć się monecie przed zapłaceniem nią w sklepie warto z innego jeszcze powodu.
Masz takie 2 zł? Ważny jest jeden szczegół! Zobacz, jaki!
Zwykła dwu- czy pięciozłotówka może mieć wartość wielokrotnie wyższą, niż wskazuje na to jej nominał. Pod warunkiem że w procesie jej produkcji zdarzył się błąd. Im usterka rzadsza, a wybitych z nią monet mniej, tym więcej za wadliwy pieniążek zapłaci kolekcjoner. Takie wadliwe monety nazywa się destruktami.
WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW ZNAJDZIESZ >>> TUTAJ <<<
Monety z błędami. Zobacz, ile mogą być warte
Ale uwaga, kolekcjonerów interesują monety w możliwie najlepszym stanie, takie, które noszą co najwyżej nieznaczne ślady zużycia: lekkie wytarcia wyższych partii reliefu, małe skaleczenia brzegu czy drobne rysy. Rarytasem są takie pieniążki, które w ogóle nie były w obiegu.
„Chociaż najdroższe monety z błędem menniczym to te najważniejszych światowych walut, również polskie destrukty osiągają wysokie ceny” - czytamy na stronie mennica.com.pl."
Na przykład 50-groszówka z 1923 roku, która zamiast awersu ma negatyw rewersu, została sprzedana za 500 zł. Monetę o nominale 20 groszy z 1949 roku o większej niż wzorcowa średnicy i trochę nienormatywnym kształcie sprzedano za 1200 zł. Złotówka z 1977 roku, wybita na krążku używanym do produkcji dziesięciozłotówek osiągnęła cenę 3410 zł. Współczesną 5-złotówkę z nietypowym błędem menniczym (żółty środek monety rozlał się na prawie całej powierzchni numizmatu) sprzedano za 1603 zł.
O jakie błędy chodzi? Kolekcjonerzy (jak podaje strona menniczy.pl) podzielili je na trzy grupy:
- w pierwszej są te, które powstały w wyniku wady stempla. Spod wadliwego stempla wychodzą monety z pęknięciami, odpryskami i zagnieceniami.
- druga przyczyna powstawania destruktów to usterki samego krążka, z którego powstała moneta. Wybite z takiego krążka monety mogą mieć nietypową średnicę czy rant,
- zdarza się też, że pieniądz powstał z krążka czy rodzaju metalu przeznaczonego dla innego nominału,
- są też wady powstałe już w samym procesie bicia. Ich efekt to na przykład hybrydy, w których awers i rewers pochodzą z różnych nominałów,
- albo monety z orłem ustawionym do góry nogami w stosunku do strony zwanej reszką czy też monety z przesuniętym reliefem.
Cenna moneta z błędem. Jaka cena?
A jakie oferty można znaleźć w internecie? Na przykład 5-złotówka z 2018 roku z napisem 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości z krzywym środkowym krążkiem oferowana jest za prawie 500, a 1 grosz z orłem do góry nogami - za 90 zł.
Coraz częściej zbieracze interesują się też aluminiowym bilonem z czasu PRL. Rosną ceny takich monet. By jednak aluminiowy pieniążek był dużo wart, musi być w idealnym stanie i jak najstarszy. W internecie pojawiają się oferty sprzedaży złotówki z aluminium nawet za 800 zł.
Pamiętajmy jednak, że cenne dla kolekcjonerów monety destrukty, to te, których uszkodzenia powstały na etapie produkcji, a nie później, wskutek zużycia. No i przestrzegamy przed własnoręcznym wytwarzaniem destruktów. Znawcy to zauważą, a próba sprzedaży takiego okazu jest karalna jako oszustwo i jako podrabianie pieniędzy!
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?