1,4 promila alkoholu stwierdzono w 34-letniej matki, która wczoraj wieczorem usiłowała przeprowadzić 4-letnią córkę przez przejście dla pieszych na ulicy gen. Andersa... Dziecko leży w szpitalu z połamanymi rękami i nogami.
Do zdarzenia doszło wczoraj kilka minut po godz. 16 na ulicy generała Maczka, przy skrzyżowaniu z ulicą Dziesięciny w Białymstoku.
34-letnia kobieta przechodziła przez ulicę wraz z 4-letnią córeczką. Nagle dziewczynka znalazła się pod kołami toyoty.
- Wyglądało to strasznie! - relacjonuje jeden z kierowców, który akurat wtedy przejeżdżał ulicą gen. Maczka. - Zobaczyłem małą dziewczynkę leżącą na mokrej ulicy... Ubrana była w różowy kożuszek i różowe buciki...
Kierowca toyoty, 33-letni białostoczanin był trzeźwy. Jednak matka 4-letniej dziewczynki była pod wpływem alkoholu. Poinformowali nas o tym już wczoraj na naszym forum interentowym nasi Czytelnicy.
- Badanie wykazało u niej 1,4 promila alkoholu - potwierdza Kamil Tomaszczuk z Komedy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
4-letnia dziewczynka doznała licznych obrażeń ciała, w tym złamania ręki (kości ramienia) i nogi (uda) i została przewieziona do szpitala.
Na ulicy generała Maczka przez kilka godzin były utrudnienia ruchu, gdyż policja zabezpieczała miejsce wypadku.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się dzieje w Białymstoku, kliknij na MM Białystok
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
