Pochodzi z podsuwalskiego Krzywego. Była najmłodszą z trojga rodzeństwa. Mieszkali w domu znajdującym się blisko jeziora. Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne.
- Byłam rozpieszczanym dzieckiem - wspomina. - Rodzice krótko nas nie trzymali, ale mimo to nie wchodziliśmy im na głowy. Każdy wiedział, co mu w domu wolno, a co nie.
Naukę zaczynała w szkole w Krzywem. Potem uczyła się w Suwałkach. Skończyła SP nr 6, a później liceum nr 2.
- Tę moją pierwszą szkołę w rodzinnej miejscowości zlikwidował w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych ówczesny kurator oświaty Jarosław Zieliński - opowiada. - Mocno przeciwko temu protestowałam. Tak zaczęła się nasza znajomość.
W dzieciństwie uwielbiała biegać po łąkach i zbierać kwiaty. Zawsze bardzo dobrze się uczyła. Lubiła lekcje przyrody oraz matematyki.
Nie miała specjalnych marzeń dotyczących swojej przyszłości. Trochę przez przypadek próbowała zdawać na zootechnikę.
- Na szczęście, nie dostałam się - mówi dzisiaj.
Ostatecznie wybrała studia w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej.
W suwalskim TPD pracuje od ponad 20 lat. Od piętnastu kieruje tą instytucją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?