Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna jak donżuan

Redakcja
Typ donżuana całe życie poszukuje w kobietach substytutu matki – mówi dr Krzysztof Bojar
Typ donżuana całe życie poszukuje w kobietach substytutu matki – mówi dr Krzysztof Bojar
Niektórzy mężczyźni często zmieniają partnerki, kierując się zasadą nowości i przyjemności - mówi dr Krzysztof Bojar, seksuolog.

Marka nie interesuje zwykły związek. Ma potrzebę nieustannego zdobywania kolejnych kobiet.
- To zjawisko znane od lat. Nazywa się "donżuanizm" od słynnego uwodziciela Don Juana. W seksuologii określamy tak mężczyzn o żywiołowej aktywności seksualnej, często zmieniających partnerki, zdobywających kobiety przebojowo, wręcz bezczelnie. Kierują się oni zasadą nowości i przyjemności. Uwiedzione i porzucone kobiety to dla nich powód do dumy. Na tym budują swoją męską samoocenę. Nie angażują się uczuciowo i nie przejmują się tym, co dzieje się z kobietami, które uwiodą i zostawią. One przestają ich interesować.

To jakiś defekt psychiczny?
- Istnieje teoria, która mówi, że typ donżuana całe życie poszukuje w kobietach substytutu matki, z którą miał złe relacje w dzieciństwie. Jego celem jest zdobycie kobiety. Gdy już to zrobi: porzuca ją, bo skoro mu uległa, to nie może być jego matką. Taki mężczyzna nigdy, tak naprawdę, nie znajduje zaspokojenia. Szuka dalej. Jest jak myśliwy. Traktuje kobiety jak zdobycz, nie jest zdolny do prawdziwych uczuć.

Może posunąć się do kłamstwa, by zdobyć kobietę?
- To indywidualna sprawa, ale może się zdarzyć, że przekroczy pewne granice. Potrzeba uwodzenia jest u niego wybujała, nienasycona, a on sam jest egoistyczny, nie ma skrupułów. Liczy się tylko cel: uwiedzenie. To jest silniejsze od niego. Nie ma przy tym poczucia, że robi coś niewłaściwego.

Jak długo tak można? Całe życie?
- Dopóki jest młody i atrakcyjny, to jego sposób na życie. Daje mu satysfakcję. Długo można tak funkcjonować, właściwie do starości.

Marek chce się umawiać z kobietami, o których nic nie wie, nawet jak wyglądają.
- Każda nowa kobieta to wyzwanie, dlatego Donżuan podejmuje ryzyko. Jeśli szuka w kobiecie matki, nie jest dla niego najważniejsze, jak ona wygląda.

A dlaczego kobiety mu ulegają?
- Kto nie lubi być uwodzonym? Samotne kobiety widzą w donżuanie potencjalnego partnera. Te, które są w związkach, mogą potrzebować odmiany, nowości.

Porzucone będą chciały się mścić?
- Mężatki nie będą miały do niego pretensji, bo obydwojgu zależy na dyskrecji. Natomiast zawiedzione mogą być kobiety samotne. Były zapewniane, że są atrakcyjne, wyjątkowe - a donżuan potrafi to robić! Z tą znajomością wiązały jakieś nadzieje, marzenia, które nagle legły w gruzach.

Ich pretensje są uzasadnione?
- On ich do niczego nie zmuszał. Nie obiecywał małżeństwa. Nie okradł. Zostały uwiedzione na własne życzenie. Donżuan wykorzystał jedynie ich naiwność i łatwowierność. Ale one przecież są dorosłe, wiedziały, w co się pakują. Więc pretensje mogą mieć przede wszystkim do siebie.

Donżuan przychodzi do seksuologa, bo ma już dosyć tego ciągłego polowania?
- A po co? On chodzi w glorii chwały. Koledzy mu zazdroszczą, kobiety mu ulegają. Dobrze mu z tym, więc z czego tu się leczyć? Dopiero na starość może zapłacić za to cenę: samotności, pustki, depresji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna