Miasto ekologiczne, a pełno w nim śmieci

O sprawie pisaliśmy już jesienią. Jednak od tego czasu sytuacja na osiedlu Północ II nie zmieniła się. Nadal jest tam brudno.

- Z ulicy nie widać tych śmieci. Jednak wystarczy wejść pomiędzy garaże, żeby zobaczyć, co się za nimi kryje. Można tam znaleźć wszystko, ale najwięcej jest pustych butelek - mówi pan Piotr, mieszkaniec osiedla Północ II.

Garaże przy Grodzieńskiej graniczą z terenem należącym do zakładu energetycznego. Jednak sterty śmieci leżą poza ogrodzeniem.

- Informowałem o tym problemie niejednokrotnie straż miejską. Ale dzisiaj jest tu tak samo jak jesienią - dodaje pan Piotr.
Jak się dowiedzieliśmy, śmieci były tam już raz posprzątane. Ale sytuacja znowu się powtórzyła.

- Przykre jest, że nasi mieszkańcy sami nie potrafią zatroszczyć się o porządek w mieście. Stosunkowo niedawno teren ten był uporządkowany - mówi Krzysztof Skiba, komendant straży miejskiej w Ełku. - Oczywiście zajmiemy się sprawą. Nakażemy właścicielowi terenu, aby jak najszybciej go uporządkował.

Mieszkańcy widzą inne rozwiązanie. Żeby nikt nie chodził za garaże, wystarczy zagrodzić przejście za nimi albo przesunąć ogrodzenie zakładu energetycznego.
- To jedyne wyjście - mówi Kazimierz Mróz. - Jeśli nie będzie tam przejścia, to nikt nie będzie tam chodził. Zbierają się tam tylko tacy, co chcą się ukryć. Czyli najczęściej ci, którzy idą coś wypić.

Jak mówią strażnicy, podobne problemy są tam, gdzie teren podzielony jest między kilku zarządców.

- Na osiedlach, gdzie o porządek dba spółdzielnia, sytuacja jest dużo lepsza. A tak jak na Północy, gdzie sąsiadują ze sobą bloki, ogródki działkowe i tory nikt nie poczuwa się do sprzątania - dodaje Skiba.