Międzyszkolny Konkurs Literacki. Opłaca się pisać

To są wasze piękne myśli ujęte w słowa - powiedziała do laureatów IV Międzyszkolnego Konkursu Literackiego Grażyna Serafin, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 2. Okazało się, że dzieci tych myśli mają nadspodziewanie dużo. Przynajmniej jak na uczniów trzecich klas podstawówek.

Ten konkurs wymyśliła parę lat temu właśnie Serafin. Sama też dużo pisze. Jest autorką wierszy i bajek dla dzieci. Ma w swoim dorobku kilka książek.

Konkurs, którego organizatorem jest SP nr 2 wciąż się rozrasta. W tym roku, jak informowaliśmy, wzięło w nim udział ponad 800 dzieci. To uczniowie trzecich klas wszystkich suwalskich szkół podstawowych. Grażyna Serafin w każdej z klas była osobiście. Jak zapewnia, gwarantowało to autentyczność prac. Bo uczniom dorośli nie pomagali.

- Myślę, że nie doceniamy talentów drzemiących w naszych dzieciach - G. Serafin odpowiada na pytanie, czy przynajmniej za niektórymi wierszami dzieci nie kryją się jednak dorośli. - Potem, niestety, wiele z tych ukrytych talentów gdzieś ginie.

Konkurs ma już teraz taką rangę, że w jury zasiadają coraz bardziej znane osoby. W tym roku byli to: Marianna Rant-Tana-jewska, Robert Winnicki oraz Rafał Witek. Ten ostatni wziął udział w uroczystym rozdaniu nagród. Jest dzisiaj jednym z najbardziej cenionych w Polsce autorów powieści i wierszy dla dzieci oraz młodzieży. Zdobywał laury na wielu prestiżowych konkursach. Mieszka w Warszawie.

Uczniowie z suwalskich szkół pytali go m.in., jak został pisarzem. - W szkole podstawowej nie byłem zbyt grzecznym dzieckiem - odpowiadał. - Zapytałem swoją wychowawczynię, co mogę zrobić, żeby mieć jednak na koniec roku pozytywną ocenę z zachowania.

Odpowiedziała, że przygotowuje właśnie gazetkę ścienną i potrzebny jest jej wiersz o wiośnie. Pomyślałem, że to łatwizna i szybko ten wiersz napisałem. Poprawiłem ocenę z zachowania, a potem już przy tej profesji pozostałem.