Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejsc w przedszkolach może zabraknać nawet dla 10 tys. dzieci

(jsz)
NIK wytknęła na przykład, że komisje rekrutacyjne nieprawidłowo oceniały wnioski,  czy też nie przeprowadzały postępowań uzupełniających. Negatywną ocenę dostały m. in. placówki z Suwałk, Sokółki czy Kleosina.
NIK wytknęła na przykład, że komisje rekrutacyjne nieprawidłowo oceniały wnioski, czy też nie przeprowadzały postępowań uzupełniających. Negatywną ocenę dostały m. in. placówki z Suwałk, Sokółki czy Kleosina. 123RF
Nawet dla 10 tys. dzieci z całego województwa może w tym roku zabraknąć miejsc w przedszkolach. Są też placówki, gdzie prowadzono nabór z naruszeniem prawa.

Takie m. in. wnioski wypływają z kontroli, jaką przeprowadziła NIK. Objęła ona 20 przedszkoli oraz samorządy w takich miejscowościach jak Białystok, Łomża, Suwałki, Augustów, Sokółka, Zabłudów czy Juchnowiec Kościelny.

- Z naszej kontroli wynika, że podlaskie samorządy będą miały problem z zapewnieniem miejsc w przedszkolach - informuje Barbara Chilińska, dyrektor delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Białymstoku. - Przesunięcie 6-latków do przedszkoli powoduje, że w placówkach publicznych może zabraknąć miejsc dla 10 tys. trzylatków. Dlatego NIK wnioskuje do samorządów, aby jak najszybciej pracowały nad powiększeniem bazy przedszkolnej uwzględniając tendencje demograficzne i oczekiwania rodziców.

Jak zapewniają władze Suwałk, w tym mieście problem udało się już rozwiązać.

- Nie czekaliśmy z działaniami do stycznia czy lutego. Rozpoczęliśmy je już w tamtym roku wiedząc, że cofnięcie obowiązku szkolnego 6-latków jest jednym ze sztandarowych założeń rządu - mówi Ewa Sidoruk, wiceprezydent Suwałk. - Rozpoczęliśmy od diagnozy, ilu rodziców pozostawi dzieci w przedszkolach.

Z ankiet wynikało, że tylko 1/3 z nich pośle maluchy do pierwszej klasy. Dlatego miasto zdecydowało się na utworzenie oddziałów przedszkolnych w szkołach. Co ciekawe, rodzice, którzy skorzystają z tego rozwiązania mogą liczyć na preferencyjne warunki. Nie będą musieli dopłacać, jeśli pobyt dziecka wykroczy poza bezpłatne godziny. W tych przedszkolach, gdzie to było możliwe powstały też dodatkowe oddziały. W sumie miasto zaproponowało rodzicom prawie 650 miejsc.

- Nasza oferta spotkała się z zainteresowaniem - ocenia wiceprezydent Suwałk. - Nabór do przedszkoli dobiega końca, a my mamy jeszcze około 150 wolnych miejsc. Być może nie wszyscy dostali się tam, gdzie chcieli, ale miejsc wystarczyło dla wszystkich.

Dramatycznej sytuacji nie ma też w Sokółce.

- Wbrew naszym wcześniejszym obawom, w przedszkolach jednak zwolnią się miejsca - mówi Adam Marian Kowalczuk, zastępca burmistrza Sokółki. - Część rodziców udało się nam przekonać do tego, by posłali swoje 6-letnie dzieci do klas pierwszych. W dwóch szkołach podstawowych utworzyliśmy oddziały przedszkolne, co także spotkało się z zainteresowaniem. Oczywiście nie uda się w ten sposób zaspokoić wszystkich potrzeb, ale część na pewno.

Miasto przygotowuje się także do rozbudowy dwóch przedszkoli. W jednym powstaną dzięki temu dodatkowe trzy oddziały. W tej chwili trwają prace projektowe oraz analiza kosztów. Z kolei w drugim przedszkolu trzeba zaadaptować na potrzeby dzieci pomieszczenia administracyjne. Prace mają się zakończyć w 2017 roku, kiedy to samorządy będą już miały obowiązek zapewnić trzylatkom opiekę przedszkolną.

Podczas kontroli NIK ujawniła także, że nabór do przedszkoli odbywał się z naruszeniem prawa.

- Na 20 skontrolowanych placówek, aż w 16 wskazaliśmy liczne nieprawidłowości - mówi dyrektor delegatury w Białymstoku. - A 11 placówek otrzymało w tym obszarze ocenę negatywną. Nieprawidłowości obniżyły przejrzystość procesu naboru do przedszkoli, a w niektórych przypadkach wpływały na wynik naboru.

NIK wytknęła na przykład, że komisje rekrutacyjne nieprawidłowo oceniały wnioski, czy też nie przeprowadzały postępowań uzupełniających. Negatywną ocenę dostały m. in. placówki z Suwałk, Sokółki czy Kleosina.

- W naszej ocenie uchybienia dotyczyły kwestii technicznych - tłumaczy zastępca burmistrza Sokółki. - Kontrola odbyła się w tamtym roku, kiedy i tak wszystkim dzieciom zostały zapewnione miejsca. W tym roku tak nie jest. Dlatego będziemy bardzo precyzyjnie przestrzegać regulaminu, żeby nie narazić się na żadne zarzuty.

W podobnym tonie wypowiadają się także w innych miejscowościach.

- Wszystkie zalecenia pokontrolne zostały już wykonane, m.in. wprowadzono zmiany do statutu przedszkola, a osoby zajmujące się rekrutacją odbyły szkolenie w tym zakresie - informuje Teresa Kozłowska, dyrektor przedszkola w Kleosinie. - Tegoroczny proces rekrutacyjny przebiega zgodnie z wytycznymi obowiązujących przepisów.

Szczegółowe szkolenie przeprowadzono także wśród dyrektorów suwalskich placówek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna