Miejsca w regionie idealne na jednodniową wiosenną wycieczkę nie tylko w weekend. Zobacz, co warto zwiedzić w województwie podlaskim
Miejsca w regionie idealne na jednodniową wiosenną wycieczkę w weekend. Zobacz co warto zwiedzić w województwie podlaskim
Święty kamień
Nieopodal wsi Zajączki, na polu należącym do spółdzielni rolniczej, leży duży kamień. Legenda mówi, że jest na nim odciśnięty ślad stopy Matki Boskiej, która dawno temu przechodziła tędy z dzieciątkiem Jezus. Kamień wygląda z daleka jak typowy głaz narzutowy, ale jeśli podejdziemy bliżej, zobaczymy, jak niesamowite robi wrażenie.
Głaz leży na kamiennej platformie tak, jak gdyby był celowo wyeksponowany. Nie wiadomo, czy umieściła go tu ludzka ręka, czy jest to jego naturalne ułożenie. Obwód kamienia wynosi kilkanaście metrów. Jest on zorientowany względem stron świata, co sugeruje, że mógł kiedyś pełnić specjalną rolę kultową.
Kiedyś odciśnięta stopa było bardzo dobrze widoczna, dzisiaj trudno jest już ją dostrzec. Kamień zarósł bowiem mchem, a kwaśne deszcze i erozja powoli go niszczą. Dawniej ludzie przynosili tu kwiaty i czcili to miejsce. Dzisiaj niewiele osób o nim pamięta.
Przed wojną ówczesny właściciel pola chciał rozbić głaz. Wbijał w niego metalowe kliny, próbując go rozłupać. Jednak kamień się nie rozpadł. Gospodarz postanowił więc rozsadzić go prochem. Wywiercił w głazie kilka otworów i wsypał w nie proch. Tym razem kamień także się nie poddał, a w dodatku zemścił się okrutnie na swym oprawcy. W pewnym momencie nastąpił niekontrolowany wybuch prochu i ogień wypalił gospodarzowi oczy. Od tej pory nikt nie śmie ruszać głazu. Do dziś tkwią w nim metalowe kliny, widać także wywiercone otwory.
Okoliczni mieszkańcy opowiadają, że czasami nocą nad kamieniem widać jakieś światła i tajemnicze rozbłyski. Po wojnie parafianie chcieli zaciągnąć głaz pod cerkiew, ale żaden dźwig nie był w stanie go unieść.
Źródło: Jacek Słomiński, "Obok cerkwi widać stopy Matki Boskiej" Gazeta Współczesna 2010