Było radośnie, rodzinnie i patriotycznie. Rzesze ełczan przez dwa dni uczestniczyły w niedzielnych i poniedziałkowych imprezach.
- Cztery lata temu zmieniliśmy formułę uroczystości państwowych - Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - Nie chcemy, żeby był to smutny obowiązek, ale żeby ełczanie mieli ochotę przyjść tu z dziećmi, całymi rodzinami. To taki radosny patriotyzm.
Radośnie było, szczególnie w niedzielę przed ratuszem. Władze miasta rozdały mieszkańcom ok. 1,5 tysiąca flag. Maluchy dostawały biało-czerwone balony i lizaki. Wszyscy mogli też pomalować sobie twarz w narodowe barwy. Czas umilały śpiewem chóry Pojezierze i Kontrapunkt. Przez kilka godzin ełczan nie opuszczał piknikowy nastrój.
- Uważam, że to nasz obowiązek, i fajne święto. Szkoda tylko, że nie ma więcej atrakcji dla dzieci - przyznaje ełczanka Katarzyna Grygo.
Równie ciekawie było w poniedziałek. Oficjalną część uroczystości zakończyła inscenizacja przygotowana przez krakowskich aktorów. Na scenie ustawionej w parku Solidarności zobaczyliśmy m.in. Jerzego Pala, Mateusza Młodzianowskiego, Juranda Króla, Marka Czecha, Jerzego Króla i Jarosława Szweca. Na zakończenie w niebo poszybowało kilka tysięcy biało-czerwonych balonów.
Później piknik przeniósł się na promenadę. Tam mogliśmy posłuchać patriotycznych piosenek w wykonaniu Szymona Kusarka i Sebastiana Iwanowicza, przymierzyć teatralne stroje i skosztować wojskowej grochówki.
Dzieci jeździły na mechanicznym byku i prawdziwym osiołku. Największe zainteresowanie najmłodszych wzbudzały jednak wozy strażackie i policyjna broń. Sporą atrakcją były również przygotowania do startu ogromnego balonu z logo Ełku.
Imprezę na promenadzie zakończył... ulewny deszcz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?