Złoty medal po raz czwarty na mistrzostwach świata wywalczył Paweł Fajdek, który od początku w stolicy Kataru Dosze czuł się bardzo dobrze. W finale objął prowadzenie po pierwszej kolejce i nie oddał do końca. W najlepszej próbie rzucił 80,50 m.
Natomiast Nowicki w finale miał kłopoty. Dopiero w piątej próbie rzucił na odległość, która mogła dać podium, ale niestety rzut był spalony. W efekcie z wynikiem 77,69 m zajął czwarte miejsce. Oprócz Fajdka lepsi byli jeszcze Francuz Quentin Bigot (78,19 m) i Węgier Bence Halasz (78,18 m).
- Jest to wynik poniżej oczekiwań. Czułem się pogubiony, bez czucia, męczyłem się - powiedział przed kamerami TVP Nowicki. - Z takim rzucaniem nie da się walczyć o medale. Musimy przeanalizować z trenerką co się stało.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?