Mlekovita przed meczem z Unią

Skierniewiczanie mają na koncie o jeden punkt więcej od "mlecznych". - Nie możemy pozwolić sobie na porażkę. Tabela jest bardzo spłaszczona i łatwo można znaleźć się na jej końcu - mówił Kupka.
- Unia to dobry zespół i czeka nas trudne zadanie - ocenił z kolei trener Mlekovity Zbigniew Mandziejewicz. - Jednak musimy wygrać. Jestem dobrej myśli.
Mandziejewicz, który pracuje w Wysokiem Mazowieckiem od kilku tygodni, przyznał, że dobrze poznał już swoją drużynę. - Wreszcie wiem na czym stoję. Myślę, że stać nas na miejsce w środku tabeli. Zobaczymy zresztą jak będzie wyglądała sytuacja po rundzie jesiennej. Wtedy określimy cele. Na razie musimy zdobywać jak najwięcej punktów. Dlatego takie spotkania, jak z Unią trzeba koniecznie wygrywać - ocenił wysokomazowiecki szkoleniowiec.
Mlekovita przygotowuje się do niedzielnej konfrontacji w pełnym składzie. Na kłopoty ze zdrowiem narzeka jedynie Dariusz Reyer, który nabawił się urazu nogi. - Zobaczymy, czy Darek wystąpi w niedzielę. Na pewno nie będziemy do tego dążyli na siłę - podkreślił Mandziejewicz.
Kłopoty mają natomiast rywale Mlekovity. - Po ostatnim spotkaniu z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie (0:0 - przyp. red.) wielu moich zawodników było poobijanych. Mieliśmy taki mały szpital. Sądzę jednak, że do niedzieli wszystko będzie w porządku - wyraził nadzieję Kupka.
Unia dysponuje mocnym składem. Już w trakcie sezonu jej kadra została poważnie wzmocniona. Zespół zasilił 28-letni Artur Szymczyk. Mający na swoim koncie blisko sto występów w ekstraklasie obrońca (grał w GKS-ie Katowice, Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski oraz Widzewie Łódź) z miejsca stał się pewnym punktem skierniewickiej defensywy.
Krzysztof Sokólski
Pozostałe mecze 6. kolejki: Stal Głowno - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, Pelikan Łowicz - MG MZKS Kozienice, Znicz Pruszków - Legia II Warszawa, Legionovia Legionowo - Ceramika Paradyż, OKS 1945 Olsztyn - Gwardia Warszawa, Okęcie Warszawa - Mazowsze Grójec.