Modnie do ślubu

Nasze wesela są bardzo długie. Panny młode godzinami chodzą w swoich sukniach, więc najważniejsze, żeby były wygodne - przekonuje Maria Chrupek z salonu sukni ślubnych "Kaprys".

W tym sezonie modna jest biel i odważniejsze, kolorowe akcenty. Ale w sukni trzeba się po prostu zakochać - przekonywali wczoraj w Ełku wystawcy na IV Targach Ślubnych.

To samo dotyczy fryzur, garniturów czy obrączek. Obecnie najmodniejsza jest klasyka, połyskliwe materiały, szarości, granat i oczywiście nieśmiertelna biel. Jednak, w czym pójdziemy do ślubu, to nasza, niezależna decyzja. Bo to chwila, którą pamiętać będziemy całe życie.

Pierwszy problem napotykamy już wybierając obrączki. Gładkie czy grawerowane, złote czy platynowe, z kamieniami lub zupełnie proste. Wachlarz modeli jest przeogromny.

- Mamy ok. 600 wzorów obrączek - mówi Katarzyna Szeniak z firmy "Sanimex". - Każdy można zmieniać. Zamiast białego dać żółte złoto, dziesięć kamieni zamienić na jeden. Wybór obrączki to kwestia gustu. Jednak proste, złote krążki nie cieszą się zbyt wielkim zainteresowaniem.

Gdy już je wybierzemy przychodzi czas na suknię. A tu króluje klasyka.
- Wraca do łask kolor śnieżno biały, a dla odważnych pań młodych czarne dodatki - mówi Maria Chrupek.

Spory ból głowy przy wyborze ślubnego stroju będą mieli również mężczyźni.
- Garnitury są bardziej dopasowane, a spodnie wąskie i krótsza marynarka. Ale taki zestaw nie każdej figurze pasuje - mówi Bogumiła Kulesza z salonu "Recman". - Tkaniny połyskliwe, marynarki zapinane na dwa lub jeden guzik. Ale klasyka zawsze jest modna.

Na koniec zostaje odpowiednia fryzura. Tu możemy nieco zaszaleć.
- Nadal przeważają naturalne fryzury oraz nieśmiertelne koki - mówi Anna Zimnoch z salonu "Angela". - Wracają fale, loki oraz fryzury przypominające nieco lata 80-te.