Obu piłkarzy wiele łączy. Jurgielewicz oraz Marczak mają na koncie występy w tych samych klubach - Jagiellonii Białystok oraz ŁKS-ie Browar Łomża. Obaj nie sprawdzili się w Jadze, wyróżniali natomiast w ŁKS-ie.
Do niedawna wydawało się, że Paweł z Mariuszem spotkają się w Płocku. Jurgielewicz przecież podpisał już 3-letni kontrakt z Wisłą. Do tego samego przymierzał się Marczak. Sprawa przybrała jednak nieoczekiwany obrót.
- Nie wszystko zostało dogadane i umowa nie weszła w życie. Dziwnie to się skończyło - tłumaczy Jurgielewicz.
23-letni obrońca długo nie czekał na nowego pracodawcę. Pojechał do Elbląga, gdzie związał się 2-letnią umową z liderem trzeciej ligi, Olimpią.
- Może się wydawać, że to tylko trzecia liga, ale zespół jest pewnym liderem tabeli i walczy o awans. Poza tym w Elblągu powstaje nowoczesna baza sportowa. Wszystko wygląda ciekawie - opowiada wychowanek Hetmana Białystok, jesienią broniący barw drugoligowego ŁKS-u.
W Płocku został natomiast Marczak, podpisując 3-letni kontrakt z drużyną "nafciarzy".
Kariera pomocnika zapowiadała się w różowych kolorach. Świetne występy w Łomży zaowocowały głośnym transferem, w przerwie zimowej sezonu 2006/2007, do Jagiellonii. W Białymstoku Marczak nie zdołał jednak się zaaklimatyzować. Wystąpił w 25 spotkaniach ligowych, w których zdobył jedną bramkę. Latem minionego roku 25-letni zawodnik ostatecznie poszedł "w odstawkę", ale długo nie mógł znaleźć nowego klubu. Trzy miesiące temu rozwiązał umowę z Jagą, a teraz w Płocku będzie chciał odbudować swoją formę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?