- Był upał, więc wzięli kilka piw, a potem powskakiwali do wody. Miejscowi wiedzą, że głębokość tych wyrobisk sięga 15 metrów, a brzegi są śliskie i strome, więc mało kto ryzykuje tu kąpiel. Ale nieświadomi niebezpieczeństwa przybysze nie znają tych faktów i dlatego podobne tragedie zdarzają się tu dość często - stwierdził nadkom. Studniarek.
Z relacji policjantów i świadków wydarzeń wynika, że 14-latek wszedł na deskę i próbował na niej pływać, ale zsunął się z niej i zaczął tonąć. Koledzy i koleżanki usiłowali go ratować.
- Sami się też o mało nie potopili. W szoku nie bardzo wiedzieli co robić i dopiero po kilku minutach ktoś przypomniał sobie, że ma telefon komórkowy. Wezwane pogotowie powiadomiło nas i straż pożarną, ale było za późno. To miejsce jest oddalone i trudno tam dojechać, więc nawet gdyby sygnał dotarł wcześniej, to i tak interwencja nie byłaby skuteczna - opowiadali policjanci.
Władze Moniek postanowiły zająć się sprawą niebezpiecznych glinianek w Hornostajach.
- Trzeba przerwać ten czarny serial. Tu nawet tablic ostrzegawczych z zakazem kąpieli nie ma. Ten teren jest własnością osoby prywatnej. Będziemy interweniować i domagać się zabezpieczenia posiadłości - powiedział nam wiceburmistrz Marian Jabłoński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?