Instalacja wodna w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Mońkach jest wolna od bakterii legionella - informuje Jarosław Pokoleńczuk, dyrektor placówki.
W ubiegłym tygodniu szpital otrzymał wyniki badań mikrobiologicznych dotyczących oddziału pediatrycznego - ostatniego miejsca, w którym wcześniej stwierdzono obecność legionelli.
- Badania, do których próbki pobrano 5 grudnia wykazały, że liczba bakterii wynosi 25 jtk w 100 ml wody, przy najwyższej dopuszczalnej wartości wynoszącej 100 jtk - informuje dyrektor. - Oznacza to, że wielokrotnie powtarzana przez nas dezynfekcja termiczna odniosła pożądany skutek. Wysłaliśmy informację do inspekcji sanitarnej w Białymstoku i liczymy na szybkie zajęcie stosownego stanowiska w tej sprawie. Mogę oficjalnie poinformować wszystkich pacjentów o braku zagrożenia zakażeniem legionellą w monieckim szpitalu.
Szpital w Mońkach był jednym z pięciu w regionie, gdzie sanepid stwierdził przekroczenia dotyczące ilości bakterii legionelli w ciepłej wodzie. Najwięcej było ich w Białostockim Centrum Onkologii oraz na sąsiadującym z tym szpitalem i korzystającym z tego samego ujęcia wody oddziale położniczo-ginekologicznym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Bakterie wykryto też w wodzie szpitali w Mońkach, Siemiatyczach i Suwałkach.
We wszystkich placówkach podjęto odpowiednie działania - głównie dezynfekcję termiczną. Ale dotąd tylko w szpitalu monieckim udało się pozbyć bakterii do końca.
Wyniki ostatnich badań pokazały, że w suwalskim i białostockich szpitalach ilość bakterii w wodzie znacznie zmalała.
BCO zastosowało dezynfekcję termiczną, polegającą na podgrzewaniu wody przy wejściu do szpitala do 80 st. C. - Wyniki się nam znacznie poprawiły - ocenia Marzena Juczewska, dyrektorka szpitala. - Ilość bakterii z kilkudziesięciu tys. spadła do 600 w litrze wody. To znaczy, że ta metoda działa. Ponowimy ją teraz, mamy nadzieję, że uda się nam całkowicie pozbyć legionelli.
Z bakterią walczy też ciągle położnictwo szpitala wojewódzkiego. - Jest już jej mniej, ale ciągle to ilość niedopuszczalna w szpitalu - przyznaje Małgorzata Strankowska, zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa w tej placówce. - Współpracujemy z BCO i MPEC-em, nadal będzie stosowana dezynfekcja termiczna. Aż do skutku.
Bakterie legionelli nadal są w niewielkich ilościach w szpitalu w Siemiatyczach. Placówka ma wdrożyć dezynfekcję chemiczną.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?