Powodem takiej decyzji urzędników miał być fakt, że ośrodek bez ich zgody zarabiał na wynajmowaniu terenu m.in. Jagiellonii o czym miał nie informować miasta.
- Gmina dysponowała wystarczającą wiedzą co do udostępniania terenu osobom trzecim i akceptowała ten stan rzeczy - mówił uzasadniając wyrok sędzia Bogdan Łukaszewicz.
Magistrat zarzucał także ośrodkowi, że nie składał raportów z tego, kto korzysta z terenu i ile za to płaci. Sąd uznał, że wystarczające były sprawozdania finansowe, które MOSP składał przy ubieganiu się o dotację lub kredyt.
- Bardzo formalne, rzekłbym formalistyczne, powoływanie się na to, że zeznania finansowe nie były składane w trybie umowy jest formą niezbyt uczciwego zachowania. Takie działanie gminy nie powinno korzystać z ochrony prawnej, nie jest zgodne z zasadami współżycia społecznego - mówił sędzia Bogdan Łukaszewicz.
Sędzia zaznaczył także, że jeśli urzędnikom brakowało jakichś dokumentów mogli zastosować "zwykłe kontrahenckie przypomnienie", a nie zrywać umowę bez uprzedzenia żądając natychmiastowego opuszczenia terenu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?