Ostatecznie wyniki głosowania to 13:13. A to oznacza zwycięstwo władz miasta i zielone światło dla sprzedaży. Zatrzymać proces sprzedaży chciało 13 radnych, podpisanych pod projektem uchwały, która nie wyrażała na to zgody. Żeby projekt przeszedł, musiałaby go poprzeć większość.
Wczoraj do końca nie wiadomo było, jak zachowają się radni: Marcin Szczudło z Solidarnej Polski i niezależny Wiesław Kobyliński. Ten pierwszy przyszedł na sesję (wcześniej pojawiały się spekulację, że specjalnie zachoruje) i zagłosował przeciw sprzedaży. Natomiast Wiesław Kobyliński się wstrzymał (rok temu był przeciw sprzedaży). Nie zagłosował jednak przeciw uchwale, bo ma wątpliwości co do ceny, jaką władze miasta uzyskają ze sprzedaży spółki.
- Jeśli byłaby podana informacja, że na przykład gmina dostanie za to jedynie 200 mln zł, byłbym przeciw sprzedaży - podkreślał radny.
Prezydent Białegostoku nie chce jednak podawać wyceny tłumacząc, że lepiej, by potencjalni kupcy nie wiedzieli, za ile miasto jest w stanie sprzedać spółkę.
Tuż przed głosowaniem wywiązała się gorąca dyskusja. Ostatecznie wniosek opozycji został odrzucony głosami PO. Za opowiedzieli się: PiS, SLD, Solidarna Polska i trójka radnych niezależnych.
Opozycja mogła wygrać, gdyby na sali był Mikołaj Mironowicz, radny SLD.
- Poprzednio głosował przeciw sprzedaży. Złożył ustne usprawiedliwienie nieobecności. Musiał wyjechać, bo zachorowała jego żona - powiedział nam Janusz Kochan, przewodniczący radnych SLD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
