MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Musimy ich pożreć

Redakcja
- Nie mamy wyboru. Po prostu musimy wygrać - mówił "Współczesnej" przed meczem z Radomiakiem Radom Robert Speichler. Pomocnik białostockiej Jagiellonii jest dodatkowo zmobilizowany do sobotniego spotkania. W środę wieczorem został szczęśliwym tatusiem.

- Byłem przy porodzie Julii. To niezapomniane przeżycie - dzielił się swoim wrażeniami zawodnik. Speichler w dwóch poprzednich spotkaniach zdobywał gole dla Jagiellonii (z Bełchatowem i Szczakowianką Jaworzno). Obiecywał, że w sobotę także będzie dążył, by pokonać bramkarza rywali. - Przecież trzeba wykonać "kołyskę" dla mojej córeczki - żartował. - Tak naprawdę, to jednak nie ma żadnego znaczenia, który z nas strzeli bramkę. Liczy się tylko drużyna i tylko zwycięstwo. Musimy wyjść na boisko i pożreć przeciwników - dodał.
Nieoficjalny debiut
Walkę o zwycięstwo zapowiada również Adam Nawałka. - Nigdy nie można powiedzieć, że coś będzie miało miejsce na sto procent. Jednak głęboko wierzę w wygraną - stwierdził Nawałka. Szkoleniowiec sobotnie spotkanie oglądać będzie z trybun stadionu przy ulicy Jurowieckiej. Oficjalnie funkcję pierwszego trenera obejmie pierwszego września. Jednak już najbliższy mecz będzie jego debiutem w Jadze. To on będzie bowiem ustalał skład i taktykę na Radomiak.
- Jak mówiłem, mój lekarz nie wyraził zgody, abym uczestniczył we wszystkich zajęciach z drużyną. Dopóki nie będę z zespołem na sto procent, trenerami są Mirosław Dymek i Wiesław Jancewicz. Będziemy jednak podczas spotkań w stałym kontakcie. W dzisiejszych czasach nie stanowi to przecież żadnego problemu - tłumaczył Nawałka.
Trzeba sobie radzić
W ostatnich meczach Jagiellonia grała systemem 4-5-1. Nowy szkoleniowiec zamierza zmienić tę koncepcję. - Bazuję na ustawieniu 4-4-2. Podczas treningów próbowałem różnych rozwiązań ofensywnych. Szkoda, że brakuje nam napastnika. Trzeba chyba będzie zastanowić się, czy nie dokonać transferu, aby uzupełnić tę lukę - zauważył Nawałka.
Sytuację może nieco poprawić powrót do zdrowia Tomasza Pawlaka. Pawlak już trenuje z zespołem, ale jego udział w kilku najbliższych spotkaniach jest wykluczony.
Nawałka ma także problemy z zestawieniem linii defensywnej. Z Radomiakiem nie wystąpi Adrian Napierała. To konsekwencja czerwonej kartki, którą białostocki obrońca zobaczył w meczu ze Szczakowianką. - Musimy sobie jakoś radzić ze wszelkimi problemami. Gramy z rywalem, który podobnie jak my nie zdobył jeszcze punktu. O losach meczu zadecydują cechy wolicjonalne - zakończył Nawałka.
Krzysztof Sokólski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna