Nawet najciekawsza prelekcja i najlepsze zdjęcia nie mogą równać się z bezpośrednim kontaktem z dziełem sztuki. Portrety Branickich przybyły do muzeum w znacznie lepszym stanie, niż można było sądzić na podstawie informacji w katalogu domu aukcyjnego - cieszy się Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Zadowolony zaprezentował w środę dziennikarzom portrety Izabeli i Jana Klemensa Branickich. - Obrazy są w tak dobrym stanie technicznym, że zdecydowaliśmy się je pokazać publicznie jeszcze przed podjęciem koniecznych prac konserwatorskich - dodaje Andrzej Lechowski.
Dzięki czujności naszych muzealników udało się kupić obrazy na aukcji w domu aukcyjnym Hampel w Monachium. Aukcja trwała zaledwie 15 sekund. Obrazy kosztowały 300 tys. zł. Zakup wsparł urząd marszałkowski.
Portrety hetmana i jego małżonki to prawdziwy rarytas. Bo pamiątek po nich nie ma zbyt wiele. Dzieła będą sercem Galerii Malarstwa Polskiego w Ratuszu.
A już 10 stycznia o godz. 17 odbędzie się tam wieczór historyczny pt. „Izabela i Jan Klemens Braniccy. Powrót po latach”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?