Remont dawnej Stacji Hydrobiologicznej w Starym Folwarku kosztował ponad 9 mln zł. Nie obeszło się bez poślizgów, ale wszystko jest już zapięte na ostatni guzik.
Pierwsi zwiedzający nowe Muzeum Wigier pojawią się 23 stycznia.
- Na pewno nie będą rozczarowani - obiecuje Maciej Ambrosiewicz, kierownik placówki. - Oprócz ekspozycji stałych, czeka na nich wystawa "Czas mamuta", która naprawdę powinna zrobić wrażenie.
Kości prehistorycznego ssaka wypożyczono z Muzeum Geologicznego i Muzeum Ziemi w Warszawie. Prawdopodobnie podobne "potwory" zamieszkiwały kiedyś Suwalszczyznę, więc prezentowanie ich szczątków w Starym Folwarku jest jak najbardziej uzasadnione.
Twórcą przedwojennej stacji nad Wigrami był Alfred Lityński, wybitny polski hydrobiolog. Jako oficer AK w 1945 r. został aresztowany przez NKWD i zmarł podczas transportu do łagru na "nieludzkiej ziemi".
W nowym muzeum będzie poświęcona mu stała ekspozycja.
- Zgromadziliśmy sporo materiałów z jego zbiorów rodzinnych, zdjęć, dokumentów. Są też niektóre pamiątki, wśród nich nawet klucze do dawnej Stacji Hydrobiologicznej - wylicza M. Ambrosiewicz.
Nie zapadła dotąd decyzja, czy muzeum doczeka się oficjalnego patrona.
- Oczywiście, w rachubę wchodziłby tylko Lityński - przyznaje Jacek Łoziński, dyrektor Wigierskiego Parku Narodowego, któremu podlega placówka.
W przyszłości planowana jest rozbudowa muzeum o m.in. specjalne baseny, gdzie będzie można obserwować wigierską florę i faunę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?