Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyczny talent w genach

Redakcja
- Poprzedni rok był dla mnie niezwykle pracowity, ten zapowiada się równie ciężki - podkreśla Bartosz Lewiarz. - Muzyka rozwija się w niezwykłym tempie, zmieniają się trendy. Wiem, że muszę być na bieżąco.
- Poprzedni rok był dla mnie niezwykle pracowity, ten zapowiada się równie ciężki - podkreśla Bartosz Lewiarz. - Muzyka rozwija się w niezwykłym tempie, zmieniają się trendy. Wiem, że muszę być na bieżąco.
Zdolny i niezwykle muzykalny. To najważniejsze cechy Bartosza Lewiarza, 17-letniego ucznia III LO w Łomży. Potwierdzają to zarówno koledzy ze szkolnej ławy, jak i wykładowcy Państwowej Szkoły Muzycznej, do której chłopak uczęszcza na zajęcia. 12 stycznia za swoje osiągnięcia z rąk marszałka województwa odbierze stypendium dla "Uzdolnionej dzieci i młodzieży".

- Muzyka to całe może życie - mówi Bartosz Lewiarz. - Ona tkwi we mnie.
Uzdolniony chłopak każdą wolną chwilę poświęca na kształcenie muzycznych umiejętności. Nie zawsze tak było. Gdy miał zaledwie osiem lat, rodzice posłali go do szkoły muzycznej w Łomży. Pierwszy stopień ukończył w klasie gitary. Nie było łatwo, bo zamiast ćwiczyć akordy, wolał siedzieć przed komputerem lub kopać piłkę z kolegami na podwórku. Z czasem proporcje czasu spędzanego na nauce i rozrywce zaczęły się zmieniać. Gra stała się głównym zajęciem i zainteresowaniem. Już sam, bez namawiania przez rodziców, kontynuował naukę w szkole muzycznej II stopnia.

- Uczę cię czwarty rok w klasie perkusji. Czuję, że to jest to, czego szukałem - opowiada z entuzjazmem Bartosz. - Od dziecka fascynowało mnie wygrywanie różnorakich rytmów. Oprócz instrumentów perkusyjnych i gitary, uczę się gry na fortepianie i instrumentach klawiszowych, a od roku należę do Miejskiej Orkiestry Dętej, w której gram na gitarze basowej lub dużym bębnie - wylicza.

Rodzinna tradycja

Muzyka w rodzinie Lewiarzy to prawdziwa tradycja. Mieszkają w Piątnicy i są tam dobrze znani. Pradziadek i dziadek Bartka byli skrzypkami i do dziś wspomina się wesela, na których przygrywali do tańca.

- Tylko tata, chociaż jest naprawdę obyty z muzyką, to nie poszedł w tym kierunku - żałuje Bartosz. - Prowadzi szlifiernię kryształów. Mama zaś opiekuje się domem.
Od ponad ośmiu lat Bartek wraz z ośmiorgiem rodzeństwa tworzy zespół rodzinny. Każdy w rodzinie gra lub śpiewa i każdy robi to z prawdziwą pasją. Nic dziwnego, że zespół zdobywa laury. Do największych sukcesów może zaliczyć nagrodę Grand Prix na VI Międzynarodowym Festiwalu Rodzin Muzykujących. Ten sukces, ale także i inne nie pozostały niezauważone. Bartosz Lewiarz jest cenionym artystą młodego pokolenia, któremu wróży się świetlaną przyszłość. To tylko k To tylko kwestia czasu, gdy usłyszymy go na krajowych estradach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna