Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka to ich życie

Urszula Krutul [email protected]
Marta (z lewej) i Ola zapewniają, że muzyka odgrywa w ich życiu bardzo ważną rolę. Zachęcają wszystkich do brania udziału w warsztatach.
Marta (z lewej) i Ola zapewniają, że muzyka odgrywa w ich życiu bardzo ważną rolę. Zachęcają wszystkich do brania udziału w warsztatach.
Trwa kolejna edycja warsztatów piosenkarskich Białostockiego Studia Piosenki Jerzego Tomzika. Już jutro, w VI LO w Białymstoku, Dzień Otwarty.

Tegoroczne letnie warsztaty piosenkarskie Białostockiego Studia Piosenki potrwają do 28 sierpnia. Tradycyjnie już odbywają się w VI Liceum Ogólnokształcącym. Uczestniczą w nich 24 osoby. Najlepszych z nich zobaczymy i usłyszymy podczas wielkiego koncertu galowego w kinie Forum (ul. Legionowa 5).

- Zapraszamy 19 sierpnia na godz. 10 na Dzień Otwarty naszych warsztatów - mówi Jerzy Tomzik, założyciel studia. - W tym roku mamy bardzo dużo młodzieży z terenu, mniej z Białegostoku. Cieszę się z tego, bo to dobrze wróży na przyszłość. Pokazuje, że docieramy do nowych odbiorców, nie tylko z naszego miasta.

Tomzik dodaje, że za rok, na jubileuszową - 15. edycję warsztatów, przygotowuje coś specjalnego. Zajęcia mają prowadzić wyjątkowi nauczyciele. Nie zabraknie też wychowanków studia, którzy obecnie robią muzyczne kariery w całej Polsce. Chęć udziału w imprezie zgłosili już m.in. aktorka i wokalistka Monika Dryl, która skończyła warszawską Akademię Teatralną, gra w Teatrze Narodowym, w Kabarecie Olgi Lipińskiej, śpiewająca w chórze u Piotra Rubika Ewa Prus, czy Jacek Zawada, młody artysta pochodzący z Łap, związany z Teatrem Syrena w Warszawie.

O tym, że na warsztaty zapisać się warto, przekonane są dwie wychowanki Białostockiego Studia Piosenki - 18-letnia Marta Piskurewicz oraz o rok starsza Ola Pura.

- Do studia piosenki trafiłam dzięki tacie - mówi Ola. - Znał pana Jerzego, bo sam kiedyś śpiewał. Wcześniej grałam na skrzypcach, jednak poczułam, że bardziej ciągnie mnie śpiewanie. Dzięki temu, że mogłam wziąć udział w warsztatach, trafiłam później na Międzynarodowy Festiwal Piosenki "Malwy", gdzie zdobyłam Grand Prix.

Pierwsza nagroda trafiła do innej białostoczanki, także wychowanki Jerzego Tomzika - Pauliny Popławskiej. Obie dziewczyny zostały zimą zaproszone na Festiwal Piosenki Polskiej w Rosji, gdzie śpiewały z Justyną Steczkowską. Ola swoją przyszłość chce związać ze śpiewaniem. Właśnie dostała się na Akademię Muzyczną w Poznaniu.

Marta zapewnia, że ze śpiewania nigdy nie zrezygnuje. Mimo, że w przyszłości zamiast studiów muzycznych zamierza wybrać budownictwo na Politechnice Białostockiej. A co daje jej śpiewanie? - Jest dla mnie ucieczką od rzeczywistości - zapewnia. - Ja, jak przychodzimy nagrywać piosenki w studiu nie wiem, która jest godzina, jaki jest dzień. Uciekam od wszystkiego i to mi daje przyjemność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna