Mycie bez zarysowań

Lato to ciężki okres dla samochodu. Nad drogami unoszą się tumany kurzu, które potem osadzają się na karoserii. Specjaliści zalecają, aby auto systematycznie myć. Ale to nie wszystko.

- Zawsze potem warto pojazd dobrze nawoskować - radzi Arkadiusz Popławski, szef myjni samochodowej Antek w Białymstoku. - Dzięki temu brud nie przylega tak łatwo do karoserii, a samochód łatwiej będzie później domyć.
Wosk działa jak niewidzialna wycieraczka i zabezpiecza na okres około 30 dni. Co więcej, kolor jest po nim bardziej żywy i intensywny.

Po kolei

Jeśli decydujemy się na mycie naszych czterech kółek w "domowych warunkach", opłuczmy najpierw je z piasku, kurzu i błota. Potem dobrze jest użyć specjalistycznego szamponu, ale...

- Zawsze trzeba czytać zalecenia producenta podane na opakowaniu - mówi Arkadiusz Popławski. - Dzięki temu unikniemy przykrych niespodzianek jak np. plamy i przebarwienia. Jeśli brud nie schodzi, nie szorujmy na siłę, pojedźmy lepiej do specjalisty.

Pamiętajmy, aby nie nakładać wosku na rozgrzaną karoserię. Zwróćmy też uwagę, aby samochód zawsze dobrze osuszyć, nie pozostawiając na nim kropelek. Jeśli mamy twardą wodę, na powłoce lakieru osadzi się kamień. W takiej sytuacji konieczna będzie wizyta u lakiernika i szlifowanie.
Podczas mycia pojazdu zadbajmy również o felgi. Jeśli nie będziemy utrzymywać w czystości tych elementów, z czasem zacznie się na nich odkładać brud. Po dłuższym okresie może być on już niemożliwy do usunięcia.

- Nie zapominajmy o czystości zderzaków i spojlerów - tłumaczy Arkadiusz Popławski. - Dzięki regularnej kosmetyce nie będą matowieć.

Do myjni

Jeśli chcemy oszczędzić czas, zawsze możemy skorzystać z usług myjni samochodowych. W tym przypadku jednak też trzeba uważać.

- Radzę wystrzegać się takich miejsc, gdzie szczotki są twarde i zbudowane z żyłek, gdyż mogą porysować nam samochód - mówi Arkadiusz Popławski. - Wbrew pozorom takie szczotki nie myją wcale bokiem, a zakończeniami włókien.

Jak radzi Arkadiusz Popławski, po kąpieli auta w myjni warto spojrzeć, czy lakier nie został uszkodzony.

Ekspert z "Antka" ostrzega, aby zwrócić uwagę, jeśli obsługa danej firmy na pytanie: Gdzie jest mydło?, odpowie, że w obiegu zamkniętym.

- To nabijanie klienta w butelkę - uważa. - Mydło musi być widoczne na samochodzie, szczotki potem mają za zadanie je rozetrzeć.
Zdaniem Popławskiego, niektórych zabrudzeń w zakamarkach nie da się usunąć.

Dlatego jeśli po kąpieli auta pracownicy myjni robią to ręcznie, to oznaka, że rzeczywiście dbają o zadowolenie klienta.
Warto również zwrócić uwagę, czy nasze auto nie jest wycierane np. ręcznikiem papierowym. Jak ostrzegają niektórzy eksperci, czasem może być on przyczyną drobnej rysy.