Jak to? O czym pan tu…
- O aszustwie, co sie jego w biały dzień urzondza i to nie na jakejsć dzieś tołkuczce…
Gdzie?!
- On na prawde nie wie, co to jest tołkuczka? Żesz to take cóś w podobie rynku, jaki do niedawna jeszcze był przy Jurowieckej, na tym skwerku koło Białki…
Rozumiem. Tylko nie pojmuję…
- Sie ostatnio zrobił mało jakisć pojmojliwy. Na tołkuczce Jurowieckej czensto pojawiali sie normalne oszukancy, które łatwowiernych narzynali na tak zwane gre w trzy karty albo w jeden guzik i trzy kubki.
Aaaa, to o to panu chodzi.
- O nic druge. Nu i ich policia czasem przeganiała…
A więc jednak oszukiwać nie jest aż tak łatwo.
- Nu nie dla tych, co na duże skale presperujo. Oni całkowicie so biezkarne.
Jacy oni?
- Dojdziem i do tego, tylko najprzód o cóś jego sie zapytam. Ma komórke? Telefpna znavczysie komórkowego.
Mam, to jasne.
- Nu faktycznie, chiba głupio sie zapytał. Jeśli skoro i ja też mam… nu mniejsze z tym. Niech odpowie dla mnie, czy on sesemesy otrzymywuje?
Ja nie tylko otrzymuję, ale i wysyłam, czasem.
- Nu ja wysyłania to sie jeszcze nie nauczył. Ale dla mnie dzisiej sie rozchodzi o te take przychodzące, które namawiajo mnie do grania o duże gotówke Wczorej jakisć cwaniak pisał do mnie, że mój numer telefona- tu podano jaki i sie zgadza, fakt że mój - jest wytypowany do nagrody pindziesienciuch tysięcy złotówek. Trzeba tylko wzionc odpisać dla nich, że sie zgadzam…
I pan odpisał?
- Czy ja wyglondam na durnia?
A więc o co chodzi?
- O to, że niektóre na nieszczenscie swoje odpisujo. Taki, dejmy na to na ten przykład, mój sonsiad Zymek… mniejsze o naźwisko. Frajer wzioł odpisał, że sie zgadza nu i wtenczas dostał sesemesa, iż należy znowuś wysłać odpis bo biez tego sie w kankursie nie staruje. W sumie było tego pienć wysyłań odpisowych i na koncu nik już nie napisał nawet zep ich pocałować w du…
Oj, panie Czesiu!
- Niech dla jego bendzie, w zadnio potylice. Nu a Zymek za odpisy bulnoł pawie całe stówe gdyż ponieważ tyle jego ta komórka dopisała do rachunku. Czy to nie jest oszukanstwo w biały dzień, ide sie zapytać?
Mógł nie grać.
- Faktycznie, móg. Ale grać w trzy karty na tołkuczce też tak samo dla nikogo nik nie rozkazuje. Wienc dla czemu tam te nasze prawo sciga tych oszustow a tu nie?
Podejrzewam, panie Czesiu, że ci, którzy takie gry organizują, robią to legalnie. Płacą podatki…
- To bardzo możliwe. Ale tu aszustwo łatwo możno udowodnić, starczy tylko zbadać, czy któś kiedysć wygrał wogle.
Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było.
- Nu jest jeszcze cóś drugego. Możno zbadać, kto najczensciej sesemesy take otrzymuje.
A jakie to ma znaczenie?
- Olbrzymie. Aszusty szukajonc frajerow… taki przekrent "na frajera" sie nazywa… stawiajo zwykle na ludziow starych i tak samo jest z sesemesami. On dostaje take?
Dostaję.
- A widzi! Sam on starawaty to dostaje, nu natomiast Zenek , który take same jak i ja komórke ma, posiada, znaczy o opera idzie sie rozumie, młody jest wienc nik dla jego grania w sesemesowe trzy karty nie preponuje. I tu w okolicy jest tak samo. Dziadki otrzymujo, syny mniej a wnuki nic. Czy to jedno tylko nie wystarcza żep prekuratorske zaczonć szlectwo? Warto byłop dejmy na to si dowiedzieć, skond cwaniaki wiedzo, że ja stary, Zegmont stary nu a Zenek młody jest, rozumie? Czy to aby nie jest zmowa tych od telefonow komorkownych z aszustami bo co druge? Jakasci podobnież hazardowna terez jest afera, może do jej jeszcze to dołożyć bo jak czyscić to już czyscić.
Myślę, że to jednak są zupełnie różne sprawy.
- Dla zwyczajnych ludziow, ta, co o jej tu powiedział chiba jest wazniejsza od bełkotu różnych politykow, które w nosie majo same sprawe tylko pieko swoje pieczeń polityczno. Nu mniejsze z tym Idziem lepie na te nasze biezankoholowne.
Chodźmy, panie Czesiu złociutki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?