Na pozwolenie będzie trzeba czekać nawet 2 miesiące

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Zawracanie i jazda pod prąd na autostradzie A2. Zobacz szokujący film

Już za dwa tygodnie zacznie obowiązywać umowa o małym ruchu granicznym. Jednak pierwsi turyści, którzy do Rosji wjadą bez wiz, na granicy pojawią się najwcześniej na początku sierpnia.

Po latach zabiegań część miast i powiatów z województwa warmińsko-mazurskiego i pomorskiego zostało objętych ruchem bezwizowym. Do Rosji na tych zasadach będą mogli wjechać m.in. mieszkańcy powiatów oleckiego, giżyckiego, gołdapskiego i węgorzewskiego.

Umowa zacznie obowiązywać od 27 lipca. Nie oznacza to jednak, że wtedy pierwsi turyści przekroczą granicę na nowych zasadach. Od tego dnia będą mogli jedynie składać wnioski o wydanie pozwolenia na przekroczenie granicy.

- Oczekiwanie na pozwolenie będzie wynosiło w wersji optymistycznej 14 dni, ale może przedłużyć się do 2 miesięcy. W pierwszym etapie ilość osób wnioskujących o pozwolenie będzie bardzo duża i nie wiadomo, jak przebiegać będzie proces wydawania pozwoleń - uważa Barbara Dawcewicz, pełnomocnik starosty węgorzewskiego ds. współpracy zagranicznej.

Żeby otrzymać pozwolenie, trzeba być zameldowanym w strefie przygranicznej przez minimum 3 lata. Nie będzie potrzebne zaproszenie ze strony rosyjskiej. Ale nadal będą obowiązywały te same procedury co przy ubieganiu się o wizy wjazdowe na teren Federacji Rosyjskiej.

- Należy pamiętać, że pozwolenie to nie uprawnia nas do przekroczenia granicy rosyjsko-litewskiej, gdybyśmy mieli zamiar pojechać z obwodu np. na Litwę i dalej - dodaje Barbara Dawcewicz.
Każdy z ubiegających się o pozwolenie musi mieć paszport ważny przez co najmniej 6 miesięcy. Pozwolenia będą wklejane do niego podobnie jak wizy. Pierwsze będzie wydane na dwa, a następne na pięć lat.

Dokumenty będzie można składać codziennie w Konsulacie w Gdańsku. Natomiast w Olsztynie prawdopodobnie zostanie utworzone biuro pośredniczące w ubieganiu się o pozwolenia.
- Jego zadaniem będzie zebranie wniosków, dowożenie ich do Konsulatu i odbiór po załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności - wyjaśnia Barbara Dawcewicz.