Rozbiórki opuszczonych budynków gminnych zleca Zarząd Mienia Komunalnego. W ciągu dwóch miesięcy firma, która wygra ogłoszony niedawno przetarg, zlikwiduje kamienicę przy Al. Piłsudskiego 14 - tę, w której mieścił się bar ze słynną w Białymstoku kiszką ziemniaczaną. Ze Śródmieścia znikną też budynki o adresach: Częstochowska 6, Nowy Świat 11b, Waryńskiego 9. Najwięcej rozbiórek szykuje się na ul. Mickiewicza, Drewnianej, Wiklinowej i Świętokrzyskiej. Większość to prace wstępne przed wykonaniem nowych inwestycji - np. rozbudowy dróg. Pozostałe budynki są w złym stanie technicznym.
Decyzje o rozbiórce wydaje Zarząd Miasta - i to tylko pod warunkiem, że wyjaśniono już wszystkie sprawy własnościowe związane z daną nieruchomością. Potem trzeba sporządzić projekt rozbiórki, otrzymać z Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego pozwolenie i skonsultować się z konserwatorem zabytków. Dopiero wtedy można przystąpić do robót.
- W latach 2003-2006 planujemy rozbiórkę 39 budynków ze względu na stan techniczny - wyjaśnia Wiktor Klatkowski, zastępca dyrektora Zarządu Mienia Komunalnego w Białymstoku. - Budynki do rozbiórki pod inwestycje przekazywane są nam na bieżąco, po wykupieniu przez gminę.
To, ile budynków uda się rozebrać w danym roku, zależy również od pieniędzy. Wiele kamienic latami czeka na zakończenie formalności i odpowiednie środki. Z pustostanów chętnie korzystają bezdomni. W drewnianym domu przy ul. Jurowieckiej mężczyźni mieszkali przez kilka zim. Zdążyli go nawet trochę wyposażyć, mimo braku okien i prądu. Często, zanim ZMK rozbierze budynek, ten zdąży spłonąć od przypadkowo zaprószonej iskry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?