Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal potrzebne są pieniądze na lekarstwa

Urszula Ludwiczak
- Za otrzymaną pomoc bardzo wszystkim dziękuję - mówi pan Henryk. - Otrzymałem bardzo duże wsparcie.
- Za otrzymaną pomoc bardzo wszystkim dziękuję - mówi pan Henryk. - Otrzymałem bardzo duże wsparcie.
Białystok. Ciężko chory Henryk Bowtruczuk z Białegostoku, którego historię opisywaliśmy kilka tygodni temu, dzięki naszym Czytelnikom mógł wykupić potrzebne leki i jedzenie. Ale zapasy wkrótce się kończą i mężczyzna znowu potrzebuje pomocy.

Pan Henryk z powodu choroby kręgosłupa na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim, do tego choruje na nowotwór płuca. Mężczyzna mieszka w bardzo trudnych warunkach, w starym domu bez wygód. Nie ma żadnych dochodów poza niewielkim zasiłkiem z opieki społecznej (w sumie 477 zł). Tymczasem na same leki potrzebuje miesięcznie nawet dwa razy tyle.

Opisany przez nas dramatyczny los mężczyzny sprawił, że wielu naszych Czytelników zaoferowało mu pomoc. Dwukrotnie recepty na drogie leki sfinansował właściciel apteki Centrum Farmaceutyczne przy ul. Lipowej w Białymstoku. Pan Henryk otrzymał też dzięki działaniom podlaskiego oddziału NFZ aparat tlenowy: - Dzięki temu lepiej mi się oddycha - mówi mężczyzna. - Na moje konto wpłynęło ok. tysiąca zł, opłaciłem długi za wodę, światło. Wykupiłem część leków. Kupiłem jedzenie i garnek. Do tego dostałem 3 worki drzewa i 2 węgla. Bardzo dziękuję za wszystko.

Niestety, lada dzień mężczyzna musi wykupić kolejne recepty, które pozwalają mu żyć. Potrzebuje na nie 350 zł: - Przydałaby mi się też bardzo pralka i jeszcze trochę węgla - mówi. - Może znajdzie się jeszcze ktoś, kto mi pomoże?
Osoby, które mogą pomóc panu Henrykowi prosimy o kontakt z redakcją, tel. (085) 748-74-61.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna