Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagroda za grę do końca

B. Maleszewska
Michał Renusz zaliczył udany debiut w barwach Jagi. Do pełni szczęścia zabrakło gola i zwycięstwa.
Michał Renusz zaliczył udany debiut w barwach Jagi. Do pełni szczęścia zabrakło gola i zwycięstwa. B. Maleszewska
Białystok. Piłkarze Jagiellonii stworzyli kilka znakomitych okazji do strzelenia bramki. Wykorzystali jedną. Już w 92 minucie spotkania doskonale dysponowanego Marcina Juszczyka pokonał wreszcie Vuk Sotirović.

Wisła zagrała w stolicy Podlasia rezerwowym składem. - Był on dobierany bardziej pod aspektem zdrowotnym. Nawet niektórzy z tych zawodników, którzy przyjechali do Białegostoku, nie mogli dotrzeć na stadion. Jakiś wirus dopadł Grześka Kmiecika i został w hotelu - tłumaczy trener Maciej Skorża.

Ale i Jagiellonia przeżywa kłopoty kadrowe. W białostockim zespole są kontuzje, a na dodatek z jedenastki wypadł Dariusz Łatka, którego zmogła choroba.

Mimo że obie drużyny wystąpiły w osłabionych składach kibice obejrzeli emocjonujące spotkanie. Obiecująco rozpoczęli je gospodarze. W 14 minucie prawym skrzydłem ładnie przedarł się debiutujący w Jadze Michał Renusz. Podał piłkę do Marcina Truszkowskiego. Jego uderzenie obronił Juszczyk, a dobitka Vuka Sotirovicia z ostrego kąta przeszła wzdłuż bramki rywali. W 21 minucie kapitalnym uderzeniem z woleja popisał się Sotirović, ale znowu świetnie spisał się Juszczyk.

Żółto-czerwoni stwarzali sobie dogodne sytuacje. Niestety, popełniali również błędy w defensywie. Po jednym z nich, w 43 minucie meczu MacPherlin Dudu Omagbemi znalazł się tylko przed Grzegorzem Sandomierskim. Dziewiętnastolatek obronił kolanem uderzenie krakowskiego napastnika, nie zdążył jednak dobrze się ustawić przy dobitce i Wisła objęła prowadzenie.

Po przerwie Jaga starała się odrabiać straty. Dwukrotnie bliski szczęścia był aktywny Renusz. Do niedawna zawodnik Orkana Rumia łatwo stwarzał sobie okazje strzeleckie, ośmieszając momentami reprezentanta Kostaryki Juniora Diaza, ale Juszczyka nie zdołał pokonać. W 71 minucie o centymetry przestrzelił Sotirović. Jednak Vuk wreszcie trafił do siatki. Na sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego przedłużył nadzieje Jagi na awans do półfinału Pucharu Ekstraklasy.

Rewanżowy mecz ćwierćfinału PE rozegrany zostanie 4 marca w Krakowie.

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 - Dudu 43, 1:1 - Sotirović 90 (+2).
Jagiellonia: Sandomierski - Napierała, Kałużny, Wasiluk, Jarecki (49 Jarecki) - Renusz, Falkowski, Kwiek (78 Marczak), Bruno (70 Niedziela) - Truszkowski (46 Sobociński) - Sotirović.
Wisła: Juszczyk - Baszczyński, Cleber, Kowalski, Diaz - Szabat (67 Piotr Brożek), Cantoro, Jirsak, Mączyński - Paulista (88 Janik), Dudu (83 Smułka).
Żółte kartki: Napierała, Sobociński (Jagiellonia), Junior Diaz (Wisła). Sędziował: Marcin Żak (Katowice). Widzów: 5 000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna