Która z nich założy koronę, okaże się już 27 czerwca w białostockim Teatrze Dramatycznym. Na razie wszystkie weekendy dziewczyny spędzają na próbach choreograficznych, by jak najlepiej zaprezentować się podczas finałowwego koncertu.
Od kilku dni finalistki uczestniczą też w sesjach zdjęciowych. Do obiektywu pozują m.in. w przepięknych ogrodach Pałacu Branckich i na białostockich plantach oraz na polu golfowym w Lipowym Moście. Ich zdjęcia - efekt tych sesji - można będzie
zobaczyć już w piątkowym wydaniu papierowym Gazety Współczesnej oraz... podczas galowego koncertu w teatrze.
Do sesji fotograficznych nasze piękne finalistki przygotowuje Stylish School (makijaż i stylizacja) oraz Atelier Hair Beauty Fashion (fryzury).
- Zależało nam na tym, aby makijaże były jak najbardziej wyraziste, kobiece, sexi -
mówi Marta Gąska szefowa szkoły i Atelier.- Fryzury zaś dobieraliśmy już do
dziewczyn bardzo indywidualnie, w konsultacji z finalistkami. Wiedzieliśmy bowiem,
że tylko wtedy, gdy dziewczyny będą się dobrze czuły w danej fruzurze, będą dobrze
pozowały do zdjęć.