Rada miasta nie przyznała wczoraj burmistrzowi podwyżki. Eugeniusz Berezowiec będzie zarabiał tyle, ile zarabiał dotychczas. - Mnie moja pensja satysfakcjonuje - zapewniał Berezowiec.
Część radnych SLD i PiS złożyła jednak wniosek o zwiększenie poborów burmistrza. Podwyżka miałaby wynieść nieco ponad tysiąc złotych.
- Burmistrz wygrał wybory samorządowe z bardzo dobrym wynikiem, co pokazuje, że cieszy się szerokim poparciem społecznym. Jest też dobrym gospodarzem, co pokazuje duża liczba środków unijnych pozyskanych na inwestycje - argumentowali wnioskodawcy. - Widać gołym okiem, że Bielsk przez ostatnich parę lat zmienił się na lepsze - podkreślał radny SLD Piotr Wawulski. - A od stycznia 2008 roku pensja burmistrza nie była podnoszona - informował skarbnik miasta Janusz Panasiuk.
Większość radnych nie przychyliła się jednak do tego pomysłu i pozostawiła pensję burmistrza na dotychczasowym poziomie.
- Za co mamy dawać burmistrzowi podwyżkę na początku kadencji? Mieszkańcy wybrali go do pracy dla dobra miasta i jeśli burmistrz się w niej wykaże z dobrej strony, to będzie to w przyszłości argument za przyznaniem mu podwyżki - mówili przewodniczący rady miasta Kazimierz Leszczyński z Prawicy i Bożena Zwolińska z Naszego Podlasia.
Z przedwyborczego oświadczenia majątkowego wynika, że od stycznia do sierpnia ubiegłego roku (za okres 8 miesięcy) Eugeniusz Berezowiec zarobił na stanowisku burmistrza ponad 100 tys. zł. Do tego odebrał też świadczenia emerytalne wysokości blisko 30 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?