Wczoraj około godziny 15:00 do jednego z zakładów fryzjerskich przy ulicy Jurowieckiej w Białymstoku weszło dwóch młodych mężczyzn. Na twarzach mieli maski z wizerunkiem czaszki. Jeden z nich krzyknął, że to jest napad i szedł w kierunku zaplecza z zamiarem zabrania prywatnych rzeczy pracownicy. Drugi ze sprawców stał w tym czasie przy drzwiach. Dzielna i stanowcza postawa fryzjerki i wchodzącego do lokalu klienta spłoszyła amatorów cudzej własności. Napastnicy nie zdążyli nic ukraść i uciekli. Kobieta zadzwoniła po policję. Zaledwie kilkanaście minut później przy Rynku Kościuszki dwóch młodych mężczyzn odpowiadających rysopisowi sprawców zostało zatrzymanych przez mundurowych z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku. Okazało się, że maski, które mieli na twarzach sprawcy skradli na straganie przy ulicy Jurowieckiej.
Teraz sprawą dwóch 19-latków zajmie się sąd. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?