Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narciarz zagrzebany w śniegu na Sienkiewicza. Zobacz zdjęcia

Adrian Todorczuk
Narciarz zakopany w hałdzie śniegu na ulicy Sienkiewicza. Czy to możliwe? Tak - to reklama stoku narciarskiego w Ogrodniczkach.
Nietypowa reklama przyciąga wzrok na Sienkiewicza.

Narciarz na Sienkiewicza

Chwilę po nowym roku, w pobliżu budynku u zbiegu ulic Sienkiewicza oraz Jurowieckiej spostrzec można było nietypowy widok. Na jednym z miejsc parkingowych stanął samochód z wystającymi ze śniegu rękoma i nogami. Postać jest na tyle realistyczna, że na nogach ma narty, a ubiór sugeruje nam typowy strój narciarski. Na taką nietypową reklamę wpadli dzierżawcy stoku w Ogrodniczkach - Piotr Jastrzębski i Konrad Sadowski. W jaki sposób powstał pomysł takiej reklamy?

- Zainspirowała nas pewna sytuacja - wyznaje Piotr Jastrzębski. - Podczas przygotowań do uruchomienia stoku, gdy był naśnieżany, jeden z samochodów został zasypany sztucznym śniegiem. Tak narodziła się idea zbudowania nietypowego samochodu - wyjaśnia na koniec.

Okazuje się, że to nie pierwszy sposób na reklamę tych samych twórców. Zaraz po tym, jak okazało się że pod tym nietypowym "nakryciem" auta znajduje się polski Fiat pickup, dowiedzieliśmy się o wcześniejszej reklamie - jeżdżącym ogrodzie. Ten sam pojazd w lecie reklamował centrum ogrodnicze.

Co ciekawe jednak, reklama przynosi zamierzone efekty.

- W ubiegły weekend przeżywaliśmy prawdziwe oblężenie. Odwiedziło nas najwięcej ludzi, była nawet ok. 80 metrowa kolejka, a przez stok mogło się przewinąć nawet kilka tysięcy narciarzy - zaznacza Jastrzębski.

Jak widać, najbardziej nietypowe sposoby reklamy przynoszą największe efekty. A czy nasi czytelnicy sfotografowali kiedyś nietypową reklamę? Przysyłajcie do nas swoje zdjęcia niecodziennych reklam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna