Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi naukowcy wyprzedzili cały świat

Urszula Ludwiczak [email protected]
Zespół z Zakładu Mikrobiologii UMB, który rozpracował pełną sekwencję genomu bakterii e.albertii (od lewej): dr Tamara Daniluk, doc. Katarzyna Leszczyńska, dr Krzysztof Fiedoruk i mgr Małgorzata Ściepuk
Zespół z Zakładu Mikrobiologii UMB, który rozpracował pełną sekwencję genomu bakterii e.albertii (od lewej): dr Tamara Daniluk, doc. Katarzyna Leszczyńska, dr Krzysztof Fiedoruk i mgr Małgorzata Ściepuk W. Wojtkielewicz
Nasi naukowcy poznali pełną sekwencję genomu bakterii

Prace nad złożeniem pełnej sekwencji genomu (materiału genetycznego zawartego w podstawowym zespole chromosomów) bakterii Escherichia albertii. trwały w kilku ośrodkach na świecie, m.in. trzech amerykańskich. Ale sukces odnieśli naukowcy z Zakładu Mikrobiologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, kierowanego przez dr hab. Katarzynę Leszczyńską.

- Jesteśmy pierwszym zespołem na świecie, który tego dokonał - mówi dr hab. Katarzyna Leszczyńska. I dodaje: - Szczególne podziękowanie za współpracę składam prof. Izabeli Święcickiej, kierownikowi Zakładu Mikrobiologii w Instytucie Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.

Będzie lepiej poznana

Escherichia albertii jest słabo poznaną bakterią, ale zapis genetyczny świadczy, że to potencjalny mikroorganizm, który może być przyczyną biegunek u ludzi. Szczegółowa wiedza o drobnoustrojach wywołujących biegunki jest nadal niepełna i stanowi duże wyzwanie diagnostyczne. Niestety, w ogromnej liczbie przypadków nie udaje się wykazać potencjalnego czynnika etiologicznego biegunek.

Odkrycie białostockich naukowców może zatem pomóc w dokładnym poznaniu E. albertii jako czynnika chorobotwórczego człowieka i zwierząt, ocenić zagrożenie jakie bakterie niosą ze sobą, a także opracować sposoby radzenia z tym zagrożeniem.

W izolacji E.albertii pomógł przypadek. Podczas badań nad ostrymi biegunkami u dzieci, w jednej z próbek pojawiły drobnoustroje, które zachowywały się w rutynowych metodach badawczych nietypowo, były trudne do diagnostyki. Zostały poddane następnie badaniom molekularnym.

- E.albertii nie jest wykrywalna w standardowych badaniach - mówi dr Krzysztof Fiedoruk z Zakładu Mikrobiologii UMB. - Aby ją zidentyfikować trzeba stosować techniki biologii molekularnej, a to w wielu przypadkach nadal nie są standardowe metody diagnostyczne.
Wyizolowanie E. albertii z próbki kału pobranego od dziecka z biegunką może sugerować, że ta bakteria może być potencjalnym mikroorganizmem wywołującym biegunki. Np. w Japonii podejrzewa się, że to główny czynnik sprawczy kilku epidemii.

Ale pytań jest jeszcze bardzo dużo. - Nie wiadomo np. jak wygląda sytuacja u osób dorosłych - mówi dr Fiedoruk.

To początek badań

- Planujemy teraz rozpocząć kolejny etap naszych badań, właśnie na dorosłej populacji - dodaje docent Leszczyńska.

Naukowcy chcą przeprowadzić jak najszersze badania epidemiologiczne, aby przekonać się, jaka jest częstość występowania E.albertii w różnych próbkach klinicznych oraz w żywności. Trzeba też zbadać, czy E. albertii występuje w środowisku - bakteria była izolowana od ptactwa, jej rozprzestrzenianiu sprzyjać mogą chociażby wędrówki ptaków. E.albertii występowała w badanej próbce w obecności innych mikroorganizmów - obecnie nie wiadomo, czy jest to przypadek czy może to współwystępowanie jest konieczne dla drobnoustrojów.

- Istnieje potencjalne zagrożenie zapisane w genomie E.albertii: może produkować różne toksyny - dodają naukowcy. - Trzeba to brać pod uwagę, jeśli chodzi o choroby przenoszone przez żywność. Będziemy przyglądać się teraz temu gatunkowi, aby wcześniej poznać ewentualne zagrożenia z nim związane.

Aby przeprowadzić dalsze badania potrzebne są jednak duże pieniądze. Sekwencjonowanie całego genomu tylko jednego szczepu kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Potrzebna jest też specjalistyczna aparatura, której wartość to kilka milonów złotych.

- Obecnie więc priorytetowym zadaniem do wykonania jest pozyskanie dotacji na planowane projekty badawcze - dodaje doc. Katarzyna Leszczyńska.
Odkrycie białostockich naukowców zostało zgłoszone do GenBanku, światowej bazy zawierającej zbiór genowych sekwencji nukleotydowych.

- Nasze dane są tam teraz dostępne, mogą z nich korzystać inni naukowcy - mówi docent Leszczyńska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna