Nasz Pekin 2008

Jest kilka bardziej i mniej realnych szans na starty rodzimych sportowców w Chinach. Dziś je dla Państwa analizujemy.

Badminton
O udziale w igrzyskach decyduje ranking. Na razie miejsce dające olimpijski paszport zajmuje mikst SKB Litpol-Malow Suwałki: Robert Mateusiak, Nadia Kostiuczyk. Na pograniczu awansu jest debel: Mateusiak, Michał Łogosz. Przed całą trójką decydujące turnieje: w Indiach i Holandii, przedzielone arcyważnymi mistrzostwami Europy.

- Poradzimy sobie ze stresem i bezpośrednimi rywalami w walce o Pekin - zapewnia Mateusiak.

Kostiuczyk może wystąpić jeszcze w deblu z Kamilą Augustyn z Piasta Słupsk, ale musiałyby w wymienionych imprezach grać wspaniale.

Boks
Tu sprawa rozstrzygnie się szybko. W dniach 7-13 kwietnia odbędzie się w Atenach ostatni turniej kwalifikacyjny dla Europejczyków. Oolimpiadę bije się dwóch pięściarzy Hetmana Białystok:w wadze lekkopółśredniej (64 kg) Marcin Łęgowski musi dotrzeć do finału, a w średniej (75 kg) Mirosław Nowosada ma zająć trzecie miejsce.

Kajakarstwo
Poza Twardowskim i Wysockim, do Pekinu pojechać może Paweł Skowroński. Kanadyjkarz Dojlid Białystok opisuje nam swoje szanse:

- Polska w mistrzostwach Europy powalczy o kwalifikację w C-1 na 1000 metrów. Awansuje tylko jeden zawodnik, najlepszy spośród krajów, który jeszcze nie ma kwalifikacji. Jeśli się nam uda, potem, po dwóch Pucharach Świata trener wybierze członka kary na igrzyska. Teoretycznie mogę też zmienić kogoś w dwójkach, które już uzyskały awans. Najważniejsze, że jestem w formie i trenuje mi się dużo lepiej niż w ostatnich latach - mówi Skowroński.

Czwarta olimpijska kajakowa nadzieja to Edyta Dzieniszewska ze Sparty. Ona i Paweł muszą być po prostu lepsi od czołowych koleżanek i kolegów z reprezentacji. Start tej polsko-polskiej rywalizacji podczas regat eliminacyjnych do kadry w Poznaniu, 27 kwietnia.

Lekkoatletyka
- Cztery osoby z Podlasia Białystok mają szansę pojechać na igrzyska - mówi Jan Zalewski, wiceprezes białostockiego klubu. - Krystyna Zabawska w kuli, Kamila Stepaniuk w skoku wzwyż i w sztafetach 4 x 100 metrów Jacek Roszko oraz Paulina Siemieniako.

Lekkoatleci muszą w terminie od 1 maja do 6 lipca wypełnić minima:raz A (wyższe) i raz B (niższe, dla potwierdzenia równej formy). Dla nestorki polskiej Królowej Sportu Zabawskiej to 18,35 i 17,20 metra, a Stepaniuk - 1,95 i 1,91 m.
Roszko i Siemieniako prawdopodobnie w wypełnianiu minimów nie będą uczestniczyć, bo do Pekinu mogą pojechać tylko jako rezerwowi. Szczególnie Jacek ma na to spore szanse.

- Jeśli Roszko będzie w pełni sił, powinien znaleźć się w składzie. Co do minimów Stepaniuk, myślę, że jeśli dwa razy skoczy po 1,93 metra polski związek i tak umieści ją w składzie reprezentacji - wyjaśnia Zalewski.

A może Londyn 2012?
Kilku młodych sportowców ma spore szanse na igrzyska, ale... w Londynie. Brązowa medalistka młodzieżowych mistrzostw Europy w judo Katarzyna Pułkośnik (Narew Łapy) będzie miała 26 lat, wicemistrzyni Polski w pływaniu z Juvenii Białystok Anna Dowgiert - 22, a młodzieżowa mistrzyni Polski w szabli Anna Ciwoniuk (UKS 13 Białystok) - 24 lata. Jest jeszcze Maciej Hasiec, utalentowany zapaśnik Podlasia Białystok.

Realne nadzieje na start w Londynie rokują "młode strzelby" z Kalibra Białystok.

- Na Pekin nie było szans. Nasz klub to 8-letnie dziecko, a szkolenie olimpijskie obejmuje co najmniej 10 lat - mówi trener strzelców z Kalibra Włodzimierz Aleksiejuk. - Ale nie ukrywam, że z 3-5 osobami, w tym z trzykrotnym mistrzem Polski juniorów Jarkiem Chyżyńskim, wiążemy olimpijskie nadzieje. Wierzę, że z tej grupy przynajmniej jedna wystąpi za cztery lata na igrzyskach.